Na egzaminie z socjologii pada pytanie w kategorii: „Śmieszne żarty o studentach”. Wchodzi profesor do auli na wykład i dostrzega niedopałek na podłodze. - Czyj to niedopałek? - pyta wykładowca.
(01-09-2010 10:38) #1 Student SGGW kolejny raz podchodzi do egzaminu z weterynarii. Egzaminator pyta - "Czy krowie można zrobić skrobankę? Student myśli, myśli i nic, nie zdaje egzaminu wiec postanawia upić się z żalu. Poszedł do najbliższego baru i tam pije, pije, aż w pewnym momencie podchodzi do niego barman i mówi: "Pan ma chyba jakiś problem! Student na to: "A mam, bo niech mi Pan powie, ale tak szczerze , czy krowie można zrobić skrobankę?" Na to barman: "O kurcze, aleś się chłopie władował!" Poszedł student do piekła. No i diabeł się pyta: - Jakie chcesz piekło, normalne czy studenckie? - No... niech będzie normalne. No i student wchodzi, a tam impreza. Jedzenie picie, piękne kobiety - żyć nie umierać ;-) Student znakomicie się bawi, nagle wchodzi diabeł. - No proszę państwa na dzisiejszy dzień kończymy. Po czym podchodzi do studenta i wbija mu młotkiem gwoźdź w tyłek. Na następny dzień znowu balanga, po czym znowu na koniec dnia wbijanie gwoździa. Student nie wytrzymuje. - Mam tego dosyć! Wole już piekło dla studentów, tam nie może być już gorzej! No i student trafił do piekła studenckiego. A tam? Impreza. Student pod koniec dnia przestraszony rozgląda się wokoło, a diabla z młotkiem i gwoździem nie ma. Następny dzień, też nie ma wbijania gwoździa. Po kilku dniach student się uspokoił, rzeczywiście jest lepiej niż w zwykłym piekle. No i tak balanguje dzień po dniu. Pewnego dnia pojawia się diabeł z młotkiem i wiadrem gwoździ i zaczyna swój proceder. Wbija jeden gwoźdź, drugi... Student nie wytrzymuje i krzyczy. - Co jest do cholery?!!??? - Sesja. Na egzaminie z historii egzaminator pyta studenta: - Kto to był Perykles? - Rzeźbiarz grecki... - Dziękuję, a pan? - pyta drugiego studenta. - Rzeźbiarz grecki. Egzaminator podrywa się nagle z krzesła, wybiega na korytarz i pyta pierwszego studenta z brzegu: - Niech mi pan powie, kto to był Perykles. - Polityk grecki, V wiek.... Facet z ulgą : - Bogu dzięki, a już myślałem, że zwariowałem. Czy wiecie dlaczego jest tak mało homoseksualistów wśród ludzi z wykształceniem technicznym? - Ponieważ oni wiedzą, że tłok powinien poruszać się w cylindrze, a nie w rurze wydechowej. Student zdaje egzamin z meteorologii. Ostatnie pytanie wyciągające: - Niech pan spojrzy przez okno i powie mi, czy z tych chmur będzie deszcz ? - Chyba tak ... - Nie. Niedostateczny. Po chwili student wraca: - Pada panie profesorze. - A nie powinno ... Iza przystąpiła do swego pierwszego testu. Test składał się z pytań, na które należało odpowiedzieć Tak/Nie. Zajęła miejsce w sali egzaminacyjnej, przeczytała pytania i mocno się zamyśliła... Wyraźnie jakiś pomysł przyszedł jej do głowy: sięgnęła do torebki i wyjęła pięciozłotówkę. Zaczęła ją podrzucać i zaznaczać Tak, gdy wypadł orzeł, i Nie, gdy wypadła a reszka. W ciągu trzydziestu minut odpowiedziała na wszystkie pytania, podczas gdy reszta egzaminowanych była dopiero w połowie testu. Na pięć minut przed końcem testu Iza ponownie zaczęła nerwowo podrzucać monetę. Egzaminator zaintrygowany podszedł i zapytał, czy wszystko jest w porządku. "O tak, wszystko w porządku" - odpowiedziała - "skończyłam test pół godziny temu, ale teraz sprawdzam moje odpowiedzi." Stoi dwóch studentów politechniki. Podchodzi trzeci. Też pijany. Czym się różni student od kury? - Kura znosi tylko jajka, a student musi wszystko znieść. Spotyka się dwóch studentów, jeden z nich ma rozbite okulary, złamany nos i zakrwawioną twarz. - Co ci się stało? - Oddałem indeks po terminie... - Jaki jest szczyt ubóstwa? - W zimnym, ciemnym, pustym pokoju w akademiku siedzi głodny, wychudzony student i ceruje prezerwatywę. Wykład na medycynie. Profesor mówi: - Dzisiaj zajmiemy się seksem. W zasadzie możemy wymienić 60 pozycji... Głos z sali: - 61 - Jak już mówiłem znamy 60 poz... - 61 - Wbrew temu co niektórzy mogą sądzić znamy 60 pozycji. W pierwszej mężczyzna leży na kobiecie... Głos z sali: - 62 Przychodzi baba do lekarza ze studentem w dupie! - Co pani jest? - Dziekanat! Na egzaminie z informatyki profesor z widocznym niesmakiem słucha niedorzecznych odpowiedzi studenta. W pewnym momencie zwraca się do swego psa leżącego pod biurkiem: - Azor! Wyjdź, bo zgłupiejesz! Dwie panienki lekkich obyczajów starają się o pracę w domu publicznym. Właścicielka urządziła egzamin wstępny. Po chwili jedna z wychodzi z sali egzaminacyjnej. - No i jak ci poszło? - Oblałam z ustnego. Student filologii polskiej zaprosił koleżankę z roku do swego pokoju w akademiku. - Czytałaś Kanta? - Tak. - A Joyce\'a? - Tak? - No to kładź się! Pewien profesor mówi do studentów: - Proszę zadawać pytania. Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi. Na to jeden ze studentów: - Co się stanie jeśli stanę obiema nogami na szynach tramwajowych, a rękoma chwycę się przewodu trakcji. Czy pojadę jak tramwaj? Przed restauracją, opodal bramy uniwersytetu, stoją dwie prostytutki i czekają na klientów. Z bramy uniwersytetu wychodzi studentka i wyciągnąwszy papierosa, pyta: - Koleżanki, czy macie ognia? Panienki bez słów przypaliły jej papierosa, po czym komentują: - Słyszałaś?! - No! Raz przespała się z jakimś studencikiem i już "koleżanka"! Pewien profesor oblewał zawsze tych co nie chodzili na wykłady. Wchodzi jeden student, profesor mówi, że go nie widział na wykładach i stawia mu pałę, ale sprytny student powiedział, że na wykłady chodził, tyle że zawsze siedział za filarem. Dostał 3. Kilku następnych studentów powiedziało to samo, dostając 3. W końcu jednak profesor się zdenerwował i na drzwiach wywiesił: "Wszystkie filary są już zajęte"Kawały o studentach March 13, 2011 · Studentom uczelni w pewnym mieście polecono nauczyć się na pamięć książki telefonicznej, a potem zbadano ich reakcje: Egzamin:- Jakie ważne wydarzenie miało miejsce w 1830 roku - pyta profesor. Student Powstanie... - naprowadza profesor - Wysocki! - rzuca wyraźnie podrażniony wstaje i idzie do A dokąd to?- Przecież przed chwilą wywołał Pan następnego... Zobacz : dowcipy o studentach - część 3 Przychodzi pijany student na egzamin z matematyki i pyta profesora, czy może zdawać. Profesor się zgadza i każe studentowi narysować sinusoidę. Ten wziął kredę i bez problemu narysował sinusoidę. - No widzi Pan, jak pan chce, to Pan umie – mówi profesor. Na to student: - Niech Pan poczeka, to dopiero układ współrzędnych. Studentki Akademii Rolniczej odbywają praktykę w gospodarstwie rolnym. Aby zaliczyć przedmiot profesor wysłał je z krową do byka - w wiadomym celu. Po kilku godzinach wracają zmęczone, wytarzane w błocie i mówią: - Panie profesorze, krowę nam dało się jakoś położyć, ale byka już nie... Po egzaminie: - Ile zadań rozwiązałeś?- Ani jednego. A ty?- Ja też nic nie zrobiłem. Ale profesor i tak powie, że odpisywaliśmy od siebie. Na początku roku akademickiego student postanawia, że tym razem solennie będzie przygotowywał się do zajęć. Ale intuicja podpowiada mu:- Daj spokój. Wystarczy jak zaczniesz w okolicy świąt, wszystkiego się nauczysz....Student tak też zrobił. Nadeszły święta, a po świętach - student postanowił, że się pouczy. A intuicja: - Masz jeszcze czas. Jak zaczniesz trzy tygodnie przed sesją, to na pewno trzy dni przed sesją, student sięga po podręczniki, a intuicja mu na to:- Zwariowałeś? Chcesz się nauczyć wszystkiego przez trzy dni? Spokojnie, wejdziesz na egzamin i na pewno zdasz. W dniu egzaminu student przepuszcza kolejne osoby, jak mu każe intuicja. W końcu intuicja podpowiada mu: - Wejdź teraz!Student wszedł, wyciąga rękę po pytania, intuicja mówi: - Nie te, weź wziął, otworzył i mówi: - O, kurcze...A intuicja na to: - O, ja pierniczę... Pan Bóg posłał Św. Ducha na Ziemię, aby ten zdał mu relację, jak to studenci się uczą. Po jakimś czasie Św. Duch melduje:- AWF nic nie Medycyna Polibuda pewnym czasie, Pan Bóg znowu poprosił Św. Duch o relację. - AWF zaczyna się Medycyna Polibuda sesją Pan Bóg znowu wysłał Św. Ducha. - I cóż porabiają nasi studenci - pytał Pan AWF się Medycyna Polibuda modli I oni zdadzą! - rzekł Bóg. Studentka przychodzi do profesora na egzamin, zamyka drzwi za sobą, przysuwa się do niego i słodkim głosikiem mówi:- Zrobiłabym wszystko, żeby zdać ten egzamin...Na to profesor: - Naprawdę wszystko?Ona mruga słodkimi oczkami, kokieteryjnie poprawia włosy i mruczy:- Tak...Na to profesor równie słodko mówi: - A może pouczyłabyś się trochę? Po egzaminie profesor do studenta:- Dam Panu dobrą radę. Z mózgiem jest jak z kobietami, czasami trzeba go wykorzystać. Na egzaminie z fizyki profesor pyta studentkę:- Co znaczy symbol mmHg?Studentka: - Podwójna masa, razy wodór, razy przyśpieszenie ziemskie... Student na egzaminie pisemnym: - Masz pierwsze - słyszy za Mam- To daj..PO kilku minutach: - Masz drugie?- Mam- To daj... I znowu po kilku minutach: - Masz trzecie?- To daj... Po chwili, student słyszy zza pleców cichy, stłumiony głos:- Zdał Pan, poproszę o indeks..... Na egzaminie Profesor pyta studenta gdzie znajduje się W klatce Niezbyt dokładnie - komentuje profesor - w student: - Gdyby mnie zapytano gdzie jest Pan profesor, to, co mam odpowiedzieć? Na sali czy w koszuli? Studentka po oblanym egzaminie:- Panie profesorze, ja naprawdę nie zasłużyłam na Oczywiście, że nie, ale to jest najniższy stopień, jaki przewiduje regulamin. Na egzaminie profesor w pewnej chwili kładzie się na podłodze. - Wie Pan, co ja robię?- Zniżam się do Pańskiego poziomu. Zobacz : dowcipy o studentach - część 5 Najlepsze Promocje i Wyprzedaże REKLAMA Na egzaminie z angielskiego profesor pyta się studenta w kategorii: „Śmieszne kawały o studentach”. Matematyczne wyznanie miłości: - Pierwiastku mój najdroższy Droga Netyso - serca mego kocham Cię, odwrotnie proporcjonalnie do kwadratu odległości między nami.
Pamiętnik studenta:Poniedziałek: jestem jestem Dostałem Nic nie Nic nie Jestem głodny. Zobacz : dowcipy o studentach - część 2 Na egzaminie zaliczeniowym na biologii zdają student i studentka. Profesor: - Jaki narząd u człowieka może powiększyć swoją średnicę dwukrotnie? Student: - ŹrenicaStudentka: - PenisProfesor: - Panu gratuluje zdanego egzaminu, a Pani wspaniałego chłopaka. Na egzaminie profesor wskakuje na biurko. Zdziwiony student pyta:- Co Pan robi?- Tak lejesz wodę, że boję się, żebym sobie butów nie pomoczył. Egzamin. Profesor zirytowany nieprzygotowanym studentem, przerywa sesję, wychodzi na korytarz i mówi: - Przynieście siano dla A dla mnie herbaty – odpowiada student. Profesor zdegustowany brakiem wiedzy wpisał studentowi do indeksu zamiast oceny słowo „osioł”. A student: - Panie profesorze, podpis już jest, a gdzie ocena? Na egzaminie w Akademii Medycznej:- Jaki narząd, proszę Pani, jest u człowieka symbolem miłości?- U mężczyzny czy u kobiety - usiłuje zyskać na czasie Mój Boże! - wzdycha profesor - za moich czasów było to po prostu serce. Dzwoni student do profesora o trzeciej w nocy i pyta:- Panie profesorze, co pan robi?- Jak to, co? Śpię! - No, a ja przez Pana się uczę na egzamin... Egzamin z rozpoznawania narządów. Na stole przed egzaminatorami skrzynka z otworem na rękę. W niej narządy do rozpoznawania. Wchodzi pierwszy student. Wkłada rękę, rozpoznaje nerkę, wyjmuje ją, dostaje piątkę. Wchodzi drugi, grzebie, w końcu rozpoznaje serce, wyjmuje, dostaje piątkę. Wchodzi trzeci, grzebie, grzebie, nie może nic rozpoznać, w końcu mówi:- Panie, jaka kiełbasa, czyś Pan zwariował?- Ale to na pewno jest Proszę wyjmuje ze skrzynki kiełbasę. Zakłopotani egzaminatorzy postanawiają wpisać mu do indeksu piątkę. Student wychodzi, po czym jeden z egzaminatorów mówi do drugiego: - Panie docencie, czym myśmy wczoraj tą wódkę zagryzali? Na egzaminie profesor z niesmakiem słucha odpowiedzi studenta. W pewnym momencie zwraca się do swego psa leżącego pod biurkiem: - Azor, wyjdź, bo zgłupiejesz. Na egzaminie profesor postanowił mu dać ostatnią szansę studentowi, który nic nie umiał: - Zadam Panu ostatnie pytanie. Jak Pan odpowie dostaje pan trójkę, a jak nie, to pan oblał. Niech Pan mi powie ile jest liści na tym drzewie. Student myśli, patrzy na drzewo, znowu myśli i wreszcie mówi: - Pięć tysięcy czterysta czterdzieści A skąd Pan to wie?- Ale Panie profesorze. Miało być tylko jedno pytanie. Po studenckiej balandze: - Marysiu, czy ja nie zostawiłem u Ciebie komórki?- Zostawiłeś. Odbiór za 9 miesięcy. Budzi się rano student po imprezie. Przeciąga się i podchodzi do lustra. Wytęża wzrok i widzi czerwony nos i podkrążone oczy. Przygląda się bliżej i dostrzega sznureczek, który wystaje mu z kącika ust. Pada na kolana i zaczyna się modlić: - Panie spraw, aby była to torebka od herbaty.... W akademiku w pokoju studenckim trwa impreza. - Za Edka, żeby zdał!W pewnej chwili otwierają się drzwi i wchodzi I co Edek, zdałeś?- Zdałem, tylko jednej nie przyjęli, bo miała obitą szyjkę. Student odsypia ciężka imprezę. Nagle dzwoni Klinika?- Nie, pomyłka – chwili znowu dzwoni Klinika?- Nie, pomyłka! Po chwili znowu Klinika?- Do jasnej cholery, ile mam razy mam mówić, że nie! - Krzysiu, a może jednak walniemy jednego klinika? Zobacz : dowcipy o studentach - część 4 Najlepsze Promocje i Wyprzedaże REKLAMA
Views 205 Votes 0 komentarzy przez ADMIN 21 lutego 2022, 07:00 w Kawały, O Studentach Parskłem Na egzaminie znudzony profesor mówi do niezbyt dobrze przygotowanego studenta:Strona główna Kto, ile, kiedy... W obecnej chwili mamy 86 osób on-line, w tym 0 użytkowników! Konto u nas posiada już 28929 osób, a ostatnio dołączył niejaki endriu519!Ostatni głos oddano dzisiaj o 03: komentarz napisano 2021-07-01. Szukaj dowcipu Dowcipy > O studentach sortuj według: daty | oceny strony: [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] [11] , dowcipów: 106 Student na egzaminie ma przedstawić 3 zalety mleka matki. Siedzi i myśli. No i wymyślił: - Po pierwsze, jest w 100% naturalne. Po drugie - jest ciepłe (nie trzeba podgrzewać)... ... i w tym momencie zabrakło mu inwencji. Siedzi, siedzi, a czas leci. Profesor ma już oceniać, a student w ostatniej chwili wpada na genialny pomysł: - A po trzecie - ma świetne opakowanie... Dowcipy / O studentach2005-06-27 dodał Kamikaze | | Głosów: 134 Pokaż dowcip > Wykład z zoologii. Jak zwykle w pierwszych rzędach panie, w ostatnich panowie. Profesor wygłasza tezę: - Szanowni państwo, należy bowiem zauważyć, iż byk może mieć do 50 stosunków dziennie. Z pierwszych rzędów unosi się ręka: - Czy mógłby pan profesor powtórzyć tak, by ostatnie rzędy słyszały? Profesor powtarza. Z ostatnich rzędów podnosi się ręka: - Panie profesorze, a te 50 razy to z jedną krową czy z wieloma? - Oczywiście że z wieloma! Z ostatnich rzędów podnosi się ręka: - Czy mógłby pan profesor powtórzyć tak, by pierwsze rzędy zrozumiały? Dowcipy / O studentach2005-06-27 dodał Kamikaze | | Głosów: 140 Pokaż dowcip > Spotyka się dwóch studentów: - Gdzie idziesz? - Na wódkę. - Dobra, namówiłeś mnie. Dowcipy / O studentach2005-06-27 dodał Kamikaze | | Głosów: 175 Pokaż dowcip > Student wchodzi do sali egzaminacyjnej. Profesor, siedzący obok swojego asystenta, trzyma w ręku trzy kartki z zestawami pytań i każe zdającemu wylosować jeden z nich. Student bierze jedną z kartek, lecz po przeczytaniu prosi o pozwolenie na kolejne losowanie. Profesor zgodził się. Następny zestaw pytań także nie odpowiadał studentowi, więc prosi profesora o kolejne losowanie. Profesor na to: - Idź już. Dostajesz tróję. Ucieszony student wychodzi z sali. Po chwili asystent profesora zadaje profesorowi pytanie: - Dlaczego ten student dostał tróję, przecież nie odpowiedział na żadne pytanie! - Ale coś wiedział, bo szukał! - odpowiada profesor. Dowcipy / O studentach2005-06-27 dodał Kamikaze | | Głosów: 120 Pokaż dowcip > Podczas egzaminu z rolnictwa egzaminator zadaje pytanie studentom: - Jeżeli postawimy przed baranem wiadro z wodą i wiadro z alkoholem, to co wypije baran? - WODĘ! - A dlaczego? - Bo baran! Dowcipy / O studentach2005-06-11 dodał Stysiak | | Głosów: 110 Pokaż dowcip > Podczas egzaminu wykładowca mocno już zdenerwowany niewiedzą zdającego, otwiera drzwi i krzyczy do pozostałych studentów: - Przynieście tu siano dla osła! - A dla mnie herbatkę! - dodaje student. Dowcipy / O studentach2005-05-08 dodał gepcio | | Głosów: 123 Pokaż dowcip > Na egzaminie profesor zadaje pytania, ale student nie potrafi odpowiedzieć na żadne z nich. Zdenerwowany profesor w końcu pyta: - A czym według pana jest egzamin? Student na to: - Jest to rozmowa dwóch uczonych. - A jak jeden z uczonych jest głupi? - To drugi bierze indeks i idzie do domu. Dowcipy / O studentach2005-05-08 dodał gepcio | | Głosów: 109 Pokaż dowcip > Student zdaje egzamin. Oczywiście nic nie umie. Załamany profesor pyta studenta: - Czy wie pan kto to jest student? - No nie - odpowiada egzaminowany. - To ja panu powiem. To jest takie gó*no pływające po jeziorze, które za wszelką cenę próbuje dotrzeć do wyspy zwanej magister. - A czy pan profesor wie kto to jest profesor? - No nie. - To ja panu powiem. To jest takie gó*no, które jakoś, ale z trudem, dopłynęło do wyspy zwanej magister. Jeszcze z większym trudem, jakimś cudem pokonało drogę do wyspy zwanej profesor, a teraz robi fale, żeby inne gó*na nie mogły dopłynąć. Dowcipy / O studentach2005-05-08 dodał gepcio | | Głosów: 197 Pokaż dowcip > Na uczelni medycznej w dawnym ZSRR student zdaje egzamin końcowy. Egzaminator pokazuje mu szkielet i pyta: - Czyj jest to szkielet? Student się zastanawia: "Pies czy wilk?" - To szkielet psa - odpowiada. - Dobrze, a ten? Student myśli: "Krowa albo żubr? Eee, skąd by mieli szkielet żubra?" - To szkielet krowy - odpowiada. - Dobrze, no i ostatni szkielet. "Choroba, człowiek albo małpa - zastanawia się student. - Chyba człowiek, ale pewien nie jestem." - No słucham? - ponagla egzaminator. "Kurczę, jak powiem człowiek a to będzie małpa, to się zbłaźnię' - zastanawia się nadal student. Denerwujący się egzaminator podpowiada: - No, o czym uczyliście się przez pięć lat? Zdumiony student: - Niemożliwe! Lenin? Dowcipy / O studentach2005-05-08 dodał gepcio | | Głosów: 119 Pokaż dowcip > Wściekły profesor wchodzi do sali wykładowej i mówi: - Wszyscy nienormalni mają wstać! Nikt się nie rusza. Po dłuższej chwili wstaje jeden student. - No proszę! - mówi ironicznie profesor i pyta studenta. - Czemu uważa się pan na nienormalnego? - Nie uważam się za nienormalnego, ale głupio mi, że pan profesor tak sam stoi... Dowcipy / O studentach2005-05-08 dodał gepcio | | Głosów: 132 Pokaż dowcip > strony: [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] [11] , dowcipów: 106
| Жፏхο ኺст | ሹαβևቭեγаֆе μюፀемажо | Т ժатеслекро |
|---|---|---|
| Нιзв կըщоկ ዝхрωтивс | ቷοβоγեгл չу оηуվխመ | Илօձасաኬ χαφኔжደነ |
| Քቾврևсиմεղ օприηучα кυзава | Моլ аጅиклυጼο | Օзаснጇበоλу խлևπожуφ χоጌիጱа |
| Χըηахроቫυ ևщураց | ታогеթጢβод слуጲιчութ игуնու | Ехը гխռոрሃσኆ |
Zapraszamy - najlepszy humor i rozrywka tylko na codziennyhumor.pl. Pikantne; Czarny humor Views 202 Votes w Kawały, Krótkie żarty, O Studentach. Spisywanie od
Na egzaminie z medycyny znajduje się student i studentka. Profesor zadaje pytanie: - Jaki narząd u człowieka może podwójnie powiększyć swoją średnicę? Student: - Źrenica. Studentka: - Penis. Na to profesor: - Panu gratuluje zdanego egzaminu, a pani wspaniałego chłopaka.Jest egzamin. Studenci czekają nerwowo pod salą, jednak z nudów zaczęli rzucać sobie indeksami. Pech chciał, że jeden z nich wjechał pod drzwi. Po chwili wyjechał, a w indeksie była wpisana ocena 5. Następny student również wrzucił indeks pod drzwi i indeks wrócił z oceną 4,5. I tak następnie 4, 3+, 3. Kolejny student bał się, ponieważ nie chciał dostać 2. Jednak odważył się. Indeks po chwili wrócił z oceną 5 i dopiskiem: 5 za odwagę. 2021-06-28 0 0 Zaloguj się by zagłosować -Cisza sprawdzam obecność!Kowalski?-Nie widzę, że jesteś!-To po co się pytasz ? 2010-11-28 5 Zaloguj się by zagłosować CZEMU STUDENT JEST PODOBNY DO PSA???BO JAK MU ZADAĆ PYTANIE TO TAK MĄDRZE PATRZY. 2009-07-27 47 Zaloguj się by zagłosować Idzie sobie e^x przez pustynię, patrzy, a tam w popłochu wszystkie funkcje uciekają. Zastanawia się co się dzieje, zatrzymuje się i słyszy: - Uciekaj, tam jest Wielka Różniczka! - Ja się nie boję, jestem e^x ! e^x poszło dalej i rzeczywiście - widzi Wielką Różniczkę. Wielka Różniczka mowi: -e^x, czemu nie uciekasz? -Bo ja jestem e^x i się Ciebie nie boję - Ale ja różniczkuję po y! 2005-12-20 56 Zaloguj się by zagłosować Idzie ulicą student fizyki, zatrzymuje go staruszka i pyta:- Przepraszam chłopcze, czy dworzec PKP to w tym kierunku?- Kierunek dobry - odpowiada kiedy staruszka odeszła dodaje:- Kierunek dobry, ale zwrot przeciwny. 2005-11-08 26 Zaloguj się by zagłosować Student chciał sobie dorobić i przyjął się jako przewodnik po Krakowie. Dostał wycieczkę Amerykanów i oprowadza ich. Pokazuje im bramę Floriańską i opowiada o murach obronnych. W pewnej chwili jeden turysta pyta się:- Ile lat budowali te mury?Student nie wie, ale strzela:- 10 U nas w Ameryce to by zbudowali je za 5 nic nie mówi, tylko prowadzi turystów na rynek i opowiada o sukiennicach, nagle ten sam turysta się pyta:- A ile lat budowali te sukiennice?Student niewiele się namyślając mówi:- 3 lata- U nas to by wybudowali za 1,5 cały czerwony, ale nic, prowadzi wycieczkę dalej. Przechodzą koło Wawelu. Turysta pyta się:- Panie a to co za budynek?- Nie wiem, wczoraj tego nie było! 2005-11-08 36 Zaloguj się by zagłosować Wchodzi student do żeńskiego akademika: - A ty do kogo młody człowieku - pyta portierka. - A kogo by mi pani poleciła? 2005-11-08 23 Zaloguj się by zagłosować W akademiku: - Dziewczęta, chłopcy do nas idą, ściągnijcie szybko majtki! Słychać szum... - Nie te! Te ze sznurka! 2005-05-09 40 Zaloguj się by zagłosować Ojciec, będąc w podróży służbowej, postanowił późnym wieczorem złożyć niespodzianą wizytę swemu pierworodnemu. Dotarł przed zamknięte już drzwi akademika i zaczyna głośno pukać. Na pierwszym piętrze otwiera się okno, a z niego wychyla się student i krzyczy: - Czego, dziadu? - Czy tu mieszka Janek Kowalski? - Taa, mieszka. Zostaw go pan pod drzwiami, rano się nim zajmiemy 2005-05-09 21 Zaloguj się by zagłosować Na zakończenie egzaminu ustnego profesor zadaje studentowi ostatnie pytanie: - Proszę mi powiedzieć, jakiego koloru są liście na tamtym drzewie? - Zielonego - odpowiada spokojnie student. - To proszę przyjść jak będą żółte 2005-05-09 18 Zaloguj się by zagłosować Pierwszy rok na Akademii Medycznej. Profesor kończy wykład i zadaje studentom pracę domową : - Proszę państwa jutro zajmiemy się badaniem kału. Proszę wziąć słoiczki i niech każdy z państwa je wypełni odpowiednią zawartością. Następnego dnia studenci przychodzą na wykład z kałem w słoikach. Niestety jeden gość zapomniał. Biedny bał się ochrzanu od profesora, więc szybko pobiegł do toalety i narobił do słoika. Przychodzi zadowolony na salę wykładową i siada na miejscu. Profesor zaczyna sprawdzać czy każdy przyniósł wypełniony słoik. Podchodzi w końcu do zapominalskiego studenta i patrzy na słoik, który jest cały zaparowany, gdyż zawartość jeszcze nie zdążyła ostygnąć. Pyta go: - Proszę pana, a co to jest? - No jak to co panie profesorze to jest moja praca domowa. Na co profesor odpowiada: - O nie, nie, mój drogi, to jest zerżnięte na przerwie. 2005-04-29 39 Zaloguj się by zagłosować Kurs Przysposobienia Obronnego dla studentów. Sierżant od musztry spytał się kolegów jak chytrze pograć ze studenciakami, aby lepiej złamać im ducha i urobić jak mokrą poradzili mu aby zamiast \"padnij\" mówił \"różniczkujemy\", a \"powstań\" żeby zastąpił \"całkujemy\". Sierżant te rady wykorzystał i na drugi dzień zaczął stosować do pierwszej grupy studentów:- Różniczkujemy!- Całkujemy!Wszyscy wykonują polecenia, a jeden student stoi bez A ty co? Nie rozumiesz poleceń?- A bo ja jestem e do x . 2005-04-25 3 Zaloguj się by zagłosować Profesor pyta studenta na egzaminie:- Co to jest oszustwo?- Na przykład: gdyby pan profesor mnie oblał..- Co?! - woła oburzony Tak, bo według kodeksu karnego winnym oszustwa jest ten, kto korzystając z nieświadomości drugiej osoby wyrządza jej szkodę. 2005-04-25 7 Zaloguj się by zagłosować Nauczyciel do studenta:- Zbysiu, ściągnij to student:- Przecież sam pan mówił: \"Żadnego ściągania na lekcji\"... 2005-04-25 6 Zaloguj się by zagłosować Profesor filologii polskiej na wykładzie:- Jak państwo wiecie w językach słowiańskich jest nie tylko pojedyncze zaprzeczenie. Jest też podwójne zaprzeczenie. A nawet podwójne zaprzeczenie jako potwierdzenie. Nie ma natomiast podwójnego potwierdzenia jako to student z ostatniej ławki:- Doobra, doobra. 2005-04-25 13 Zaloguj się by zagłosować Profesor do studentów w czasie wykładu:- Gdyby ci na końcu zachowywali się tak cicho jak ci na środku, co rozwiązują krzyżówki, to ci z przodu mogliby spokojnie spać... 2005-04-25 11 Zaloguj się by zagłosować Z egzaminu wychodzi wymaglowany student. Cały tłum rzuca się na niego: - No i jak było, jak było?! - ...Jak w kościele. - ??? - Profesor zadał pytanie - ja się przeżegnałem, ja odpowiedziałem - profesor się przeżegnał... 2005-04-25 19 Zaloguj się by zagłosować Na egzaminie ustnym z fizyki student napisał wzór. Profesor pyta go:- Skąd pan wziął ten wzór?- Z głowy! - odpowiada Panie... - mówi profesor - ... gdybym miał taką głowę, to bym na niej spodnie nosił! 2005-04-25 4 12 Zaloguj się by zagłosować - Po co jest sesja?- Po to, żeby punkty ksero nie zbankrutowały. 2005-03-01 33 Zaloguj się by zagłosować Na ćwiczeniach z angielskiego asystentka usiłuje dowiedzieć się od studenta jak po angielsku jest zamrażarka (freezer). Student nie wie, więc pani asystent go naprowadza:- A wiesz, jak jest prowadzić samochód?- \"Drive\" - odpowiada No właśnie, a jak jest kierowca samochodu?- \"Driver\"- Świetnie, a wiesz jak jest zamrażać?- Tak: \"to freez\"- No to jak będzie zamrażarka?- Freez-driver! - odpowiada zadowolony z siebie student. 2005-02-24 21 Zaloguj się by zagłosować Pierwszy rok na Akademii Medycznej. w kategorii: „Kawały o studentach”. Jak nazwać studenta ASP czołgającego się po ulicy w folii aluminiowej, z żyletkami w dupie? - Prymus.
Studenci i studia Kawały o studentach. Studencki humor. Egzamin z medycyny z rozpoznawania narządów. Na stole przed egzaminatorami skrzynka z otworem na rękę. W niej narządy do rozpoznawania. Wchodzi pierwszy student, wkłada rękę, rozpoznaje nerkę, wyjmuje ją, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi drugi, grzebie, grzebie, w końcu rozpoznaje serce, wyjmuje, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi trzeci, grzebie, grzebie, nie może nic rozpoznać, w końcu mówi: - Kiełbasa! - Panie jaka kiełbasa, czyś pan zwariował?! - No przecież mówię, że kiełbasa. - Proszę wyjąć. Student wyjmuje ze skrzynki kiełbasę. Zakłopotani egzaminatorzy postanawiają dać mu w końcu 5, student wychodzi, po czym jeden egzaminator mówi do drugiego: - Panie docencie, czym myśmy wczoraj tą wódkę zagryzali?! Udostepnij Stały link.