Profesor mówi do uczniów na koniec roku szkolnego: -Mam nadzieję że w następnym roku wrócicie doroślejsi i mądrzejsi! Na to cała klasa odpowieda chórem : - Nawzajem panie profesorze!!! Profesor podczas wykładów położył się na podłodze.Jeden ze studentów zdziwiony pyta się: -Dlaczego położył się pan na podłodze?

Idzie dwóch studentów ulicą. Nagle jeden zauważa na Idzie dwóch studentów ulicą. Nagle jeden zauważa na chodniku jakąś kartke papieru i pyta drugiego: – Ej stary co to jest? A drugi student odpowiada: – Nie wiem ale ja kseruje !!! (0 głosów, średnio: 0,00 z 5) Loading... Na wykładzie na temat wychowania seksualnego lektor przekonuje, Na wykładzie na temat wychowania seksualnego lektor przekonuje, że istnieje 300 rozmaitych sposobów wykonania aktu seksualnego. W tym momencie jeden ze słuchaczy krzyczy, że możliwości jest aż 301. Wykładający nie zwrócił na to wtrącenie najmniejszej uwagi i zaczął opisywać pierwszą pozycję : pierwszy sposób polega na tym, że mężczyzna kładzie się na kobiecie z góry… wtem z sali dobiega ten sam głos: – O! To są aż 302 możliwości – tego sposobu nie znałem! (0 głosów, średnio: 0,00 z 5) Loading... Spotyka się w barze dwóch profesorów. Jeden mówi do Spotyka się w barze dwóch profesorów. Jeden mówi do drugiego, ze ma paskudna grupę studentów. Nic nie chcą się uczyć i są ciemni jak… Dalej opowiada: – Raz im tłumaczę pewne zagadnienie, oni nic nie rozumieją drugi raz im tłumaczę, oni dalej nic trzeci, czwarty, piąty raz i w końcu sam zrozumiałem oni dalej nic. Loading... Zdający jeden z końcowych egzaminów magistrant zostaje oblany Zdający jeden z końcowych egzaminów magistrant zostaje oblany przez egzaminatora. Na korytarzu „giełdowcy” rzucają się na wychodzącego z pytaniami. Ten z trudem tłumiąc złość odpowiada: – Cóż, oblał mnie wredny gość, konkurencji się boi. Słyszący to zza drzwi profesor wychodzi, wyrywa mu indeks, przekreśla pale i wpisując ocenę dostateczną mówi: – Mam gdzieś pańska konkurencję!!! (0 głosów, średnio: 0,00 z 5) Loading... Do profesora w dniu egzaminu przychodzi student i Do profesora w dniu egzaminu przychodzi student i lamentuje: – Panie profesorze, bardzo proszę mnie dzisiaj nie pytać, jestem kompletnie nieprzygotowany. Przyjdę we wrześniu. – Ale chociaż spróbuj – odpowiada profesor. – Jestem naprawdę nieprzygotowany, wolę we wrześniu. – Co ci szkodzi spróbować? – zachęca profesor. – Nic nie umiem, więc i tak nic z tego nie będzie. – Ale mimo wszystko chciałbym, żebyś spróbował – denerwuje się profesor. – Nie dziękuję – odpowiada student – przyjdę we wrześniu. Po czym wychodzi z gabinetu. Profesor za nim. Student widząc to przestraszył się i zaczyna uciekać. Profesor biegnie za nim przez cały korytarz. W końcu go dopada, zaciąga do gabinetu, sadza na krześle przed swoim obliczem i mówi: – Ja tu rządzę!!! Loading... Student medycyny na egzaminie ma wymienić 3 zalety Student medycyny na egzaminie ma wymienić 3 zalety mleka matki. Siedzi i myśli. No i wymyślił: 1. jest w 100% naturalne 2. jest ciepłe (nie trzeba podgrzewać) i w tym momencie zabrakło mu inwencji. Siedzi, siedzi a czas leci. Profesor ma zbierać już kartki, a student w ostatniej chwili wpada na genialny pomysł: 3. ma zajebiste opakowanie… (0 głosów, średnio: 0,00 z 5) Loading... Dziekan jednego z amerykańskich uniwersytetów wzywa do siebie Dziekan jednego z amerykańskich uniwersytetów wzywa do siebie studenta i mówi: – Wczoraj znajdowałeś się na terenie żeńskiej bursy. Według regulaminu naszego uniwersytetu musisz zapłacić 10 dolarów kary. Jeśli znów ci się to przytrafi, następnym razem zapłacisz 15 dolarów, a za trzecim razem – dwadzieścia. – Panie profesorze, cenię sobie pański czas. Porozmawiajmy rzeczowo: ile kosztuje abonament na cały semestr? Loading... Tata z 6 letnim synkiem robi zakupy Tata z 6 – letnim synkiem robi zakupy w supermarkecie. Kiedy przechodzą obok półki z prezerwatywami, synek pyta: – Tato, a co to jest? – To są prezerwatywy, synu. – A po co one są? – kontynuuje malec. – Prezerwatywy są po to, żeby mężczyzna miał bezpieczny seks z kobietą – odpowiada ojciec. – Tato, tato, a dlaczego w tym opakowaniu są 3 sztuki? – nie daje za wygraną chłopczyk. – Widzisz synu, bo to jest zestaw dla młodzieży uczącej się: raz w piątek, raz w sobotę, raz w niedzielę. – Tato, tato, a dlaczego w tym opakowaniu jest 6? – pyta synek. – Widzisz synu, to jest zestaw dla studentów: dwa razy w piątek, dwa razy w sobotę, dwa razy w niedzielę – odpowiedział ojciec. – Tato, tato, a dlaczego w tym opakowaniu jest 12? – kontynuuje malec. – Hmmm… widzisz synu, bo to jest zestaw dla dojrzałych, żonatych mężczyzn: raz w styczniu, raz w lutym, raz w marcu…. (0 głosów, średnio: 0,00 z 5) Loading... Wściekły profesor wchodzi do sali wykładowej i mówi: Wściekły profesor wchodzi do sali wykładowej i mówi: – Wszyscy nienormalni mają wstać! Nikt się nie rusza. Po dłuższej chwili wstaje jeden student. – No proszę! – mówi ironicznie profesor i pyta studenta. – Czemu uważa się pan na nienormalnego? – Nie uważam się za nienormalnego, ale głupio mi, że pan profesor tak sam stoi… Loading... Profesor biologii mówi do studentów: Zaraz pokażę Profesor biologii mówi do studentów: – Zaraz pokażę państwu żabę. Będzie ona tematem dzisiejszego wykładu. Zaczyna szukać w teczce. Po chwili wyciąga z niej bułkę z kiełbasą. – A wydawało mi się – mówi zdziwiony – ze śniadanie już jadłem… (0 głosów, średnio: 0,00 z 5) Loading... Bóg postanowił sprawdzić we wrześniu, co też porabiają Bóg postanowił sprawdzić we wrześniu, co też porabiają studenci. Zesłał więc na ziemię anioła, ten posprawdzał i wraca z raportem: – Studenci medyka się uczą, studenci uniwereka piją, studenci polibudy piją. Następną kontrolę zrobił w listopadzie: – Studenci medyka ryją, studenci uniwereka zaczynają się uczyć, studenci polibudy piją. Styczeń: – Studenci medyka kują, aż huczy, studenci uniwereka ryją, studenci polibudy piją. Początek sesji. Anioł wraca z ziemi i mówi: Panie Boże, studenci medyka ryją dzień i noc, studenci uniwerka ryją dzień i noc, studenci polibudy się modlą. A Bóg na to: – i ci właśnie zdadzą! (0 głosów, średnio: 0,00 z 5) Loading... Student medycyny odbywa staż w Pogotowiu Ratunkowym. Odbiera Student medycyny odbywa staż w Pogotowiu Ratunkowym. Odbiera telefon, zgłoszenie do wypadku. Po chwili mkną w karetce – on, pielegniarka i oczywiście kierowca – sanitariusz. Stres, trema, wilgotne dłonie… W pewnej chwili kierowca kurczowo łapie sie dłońmi za gardło, zaczyna charczec i wybałuszać oczy. Pielegniarka bez namysłu z całej siły wali go w głowę walizeczką z medykamentami, po czym wszystko się uspokaja. Student ze zdziwienia nie moze wypowiedzieć słowa… Po chwili sytuacja się powtarza: kurczowy chwyt za gardło, ochrypły głos, piana z ust, wychodzące z orbit oczy… Znów w ruch idzie walizka i znów kierowca zachowuje sie normalnie. Student nie wytrzymuje: – Co sie Panu stało!? Może jakoś mogę pomóc? – Eeee… niee… ja tylko tak się z siostrą drażnie… wczoraj jej mąż się powiesił… Loading...

Na egzaminie na uczelnię o profilu informatycznym pytają się w kategorii: „Śmieszne żarty o studentach”. Naukowcy chcieli sprawdzić jak szybko uczą się ludzie w pewnych grupach naukowych. Pierwszym z badanych był rektor uniwersytetu. – Jak Państwo wiecie, w językach słowiańskich jest nie tylko pojedyncze zaprzeczenie. Jest też podwójne zaprzeczenie. A nawet podwójne zaprzeczenie jako potwierdzenie. Nie ma natomiast podwójnego potwierdzenia jako zaprzeczenia. Na to student z ostatniej ławki:– Doobra, doobra… Nikogo poza nią i psorem nie ma, zamyka drzwi za sobą, przysuwa się do niego i słodkim głosikiem tak rzecze:– Zrobiłabym wszyyystko, żeby zdać ten egzamin… – i przysuwa się jeszcze bliżej do profesora i tym razem szepcze mu do ucha:– Zrobiłabym wszszszyyystko…Na to profesor pobudzony:– Naprawdę wszystko?Ona mruga słodkimi oczkami, kokieteryjnie poprawia włosy i mruczy:– Tak, wszyystkooo…Na to psorek równie słodko na uszko do niej mówi:– Aaa… pouczyłabyś się może troszkę? Widzi ją student prawa. Zaczyna czytać:– Eee tam. Żadnych opisów morderstw, popełnianych przestępstw… To nie dla ją student matematyki:– Eee tam. Żadnych wzorów, zadań algebraicznych… To nie dla ją student medycyny:– O! „Pan Tadeusz”! Nie wiem co to jest, ale mogę nauczyć się na pamięć. Małgosia na dziennikarstwo, Jaś na medycynę, a Baba Jaga na jakąś inżynierię na politechnikę. Po semestrze spotykają się by wymienić opinie.– U nas na Uniwerku – mówi Małgosia – to wcale się nie uczymy,cały czas tylko imprezujemy. Żyć nie umierać!– A u nas na Akademii Medycznej – mówi Jaś – to jest dużo nauki. Ale imprez też jest sporo.– A u nas na Politechnice – mówi Baba Jaga – to tylko nauka i nauka. Zero zabawy. Ale za to jestem najładniejszą dziewczyną na roku! Żądają pieniędzy. Napadnięty, nie tracąc głowy, mówi:– Lepiej uważajcie, znam judo, karate, kung fu …Gdy wystraszeni napastnicy zniknęli w ciemnościach, dodaje:– I jeszcze parę innych japońskich słów. – Masz jakieś wieści z domu?– Niestety, ani złotówki. Co 600 km rajd zatrzymuje się aby zatankować paliwo. Po 8000 km tylko jeden samochód nie tankował paliwa – ten, w którym jechali studenci z rajdu podchodzi i pyta:– Słuchajcie, przejechaliśmy 8000km a Wy ani razu nie tankowaliście!Dlaczego????– Aaaaaa, bo my kasy nie mamy. – Poproszę dwie głębi słychać głosy:– Bogaty, nadziany.– I osiem widelców. – dodaje. Pyta się:– Gdzie idziesz?– Na piwo.– Ty to masz dar przekonywania. Do sali wchodzi student. Instruktor mówi:– W pokoju obok znajduje się twoja dziewczyna. Tu masz pistolet. Masz ją zabić w przeciągu trzydziestu sekund– Sorry, nie mogę tego student.– W pokoju obok znajduje się twoja narzeczona. Masz tu pistolet, rozkaz: zastrzel ją, czas: trzydziestu sekund – dyktuje pół minuty, student wraca, prowadząc za rękę narzeczoną.– Sorry, nie mogłem tego student.– W pokoju obok czeka twoja żona. Tu masz pistolet. Masz ją zabić w ciągu trzydziestu sekund! – mówi wchodzi do pokoju. Słychać kilka strzałów, a potem niesamowity rumor. Po dwudziestu sekundach, lekko zziajany student wraca, poprawia ciemne okulary i mówi:– Jakiś kretyn wpakował mi ślepaki do pistoletu. Musiałem babę taboretem dobić! W pewnym momencie mówi:– Za moich czasów nieobecność w szkole usprawiedliwiana była w dwóch wypadkach. Pierwszy, kiedy umarł ktoś bliski z rodziny, drugi choroba udokumentowana zwolnieniem ktoś z końca sali krzyknął:– Panie profesorze, a jeżeli ktoś jest skrajnie wyczerpany seksem?Cała sala wybucha śmiechem, a profesor po krótkim zastanowieniu odpowiada:– W Twoim wypadku, możesz po prostu pisać drugą ręką. Miejscowi zaprosili ich na wieczorek integracyjny. W trakcie –jeden ze studentów widzi, jak w pewnej chwili sześciu kołchoźnikówwynosi jednego z nich – zalanego w jednego z miejscowych:– Gdzie oni go niosą?– Do sąsiedniego pokoju.– A po co?– No wiesz…, u nas kobiet nie ma, więc trzeba korzystać z tego, co losda – idą tam w kilku i sobie poużywają…Student wystraszony, postanowił się pilnować, niestety, pół godzinypóźniej i jemu się …zmarło… Ocknął się po jakimś czasie i czuje, żejest niesiony – zaczyna wrzeszczeć niemiłosiernie:– Nie!!! Nie chcę! Puśćcie mnie! Nie chcę do tamtego pokoju!!! Wodpowiedzi słyszy:– Nie szarp się tak i nie denerwuj. My cię już z powrotem niesiemy!!!
Następnie pyta o to samo doktora. - No, wydaję mi się, że w 5 lat bym umiał. Ankieter ponownie spytał, tym razem magistra. - Eh, no w 10 lat to spokojnie bym umiał. Ankieter idzie do studenta i pyta ponownie: - Studencie, jak szybko nauczyłbyś się języka chińskiego? Student trochę pobladł i pyta: - A na kiedy trzeba?
Pewien profesor oblewał zawsze tych co nie chodzili Pewien profesor oblewał zawsze tych co nie chodzili na wykłady. Wchodzi jeden student, profesor mówi, że go nie widział na wykładach i stawia mu pałę, ale sprytny student powiedział, że na wykłady chodził, tyle że zawsze siedział za filarem. Dostał 3. Kilku następnych studentów powiedziało to samo, dostając 3. W końcu jednak profesor się zdenerwował i na drzwiach wywiesił: „Wszystkie filary są już zajęte!” Loading... Krajoznawstwo prof. H. Pan prof. H. zanosił się Krajoznawstwo prof. H. Pan prof. H. zanosił się kaszlem. Jedna ze studentek pyta: – Jest pan chory? – No niestety – odpowiada H. – To ja mam coś dla pana – mówi studentka grzebiąc w torbie. H. z nadzieja w glosie zapytał: – Wódkę? Uniwersytet Warmińsko–Mazurski Loading... Studenty się wybrały na egzamin. Czekają pod drzwiami Studenty się wybrały na egzamin. Czekają pod drzwiami sali, nudziło im się, więc zaczęli się bawić indeksami. Tak jak to się kiedyś grało monetami w podstawówce – czyj indeks zatrzyma się bliżej ściany. Tylko że jednemu to nie wyszło zbyt dobrze, bo zamiast w ścianę, trafił indeksem pod drzwi i do sali, w której siedział egzaminator. Przeraził się okrutnie, ale za chwilę indeks wyleciał z powrotem. Otwiera, patrzy, a tu ocena z egzaminu: Ucieszył się, no wiec koledzy postanowili wrzucać dalej. Kolejny dostał następny W tym momencie zaczeli się zastanawiać… Kolejna ocena wydawała się dosyć jednoznaczna ( nie wchodziło w grę). Wreszcie jeden postanowił zaryzykować. Wrzuca indeks… Czeka… Nagle otwierają się drzwi, staje w nich egzaminator: – Piątka za odwagę! Loading... Budowa maszyn: Na wykładach aula zawsze świeciła pustkami. Budowa maszyn: Na wykładach aula zawsze świeciła pustkami. Toteż, kiedy na egzaminie stawiła się cała kompania i aula była do ostatniego miejsca wypełniona, wykładowca ze zdziwieniem zaczął: – Panowie – nie wiedziałem, że Was jest aż tylu. Pewnie większość z Was mnie nie zna, więc pozwolicie, że się przedstawię. Moje nazwisko S., a przedmiot i dzisiejszy egzamin to – budowa maszyn. Szkoła Główna Służby Pożarniczej Loading... Na wydziale prawa student przychodzi na egzamin z Na wydziale prawa student przychodzi na egzamin z logiki i bezczelnie pyta profesora: – Pan się łapie w tej logice, panie profesorze? – Oczywiście, co za pytanie. – To ja mam taką propozycję, panie profesorze. Zadam panu pytanie i jeśli pan nie odpowie, stawia mi pan 5, a jeśli pan odpowie, wywala mnie pan na zbity pysk. – Dobrze. Niech pan pyta. – Co obecnie jest: legalne, ale nielogiczne, co jest logiczne ale nielegalne, a co nie jest ani logiczne, ani legalne? Profesor nie znał odpowiedzi i postawił studentowi 5. Następnie woła swojego najlepszego studenta i pyta go o odpowiedź. Ten mu natychmiast odpowiada: – Ma pan, panie profesorze, 65 lat i jest pan żonaty z 25–letnią kobietą, co jest legalne, ale nielogiczne. Pana żona ma 20 letniego kochanka, co jest logiczne ale nielegalne. Pan stawia kochankowi swojej żony 5, chociaż powinien go pan wywalić na zbity pysk i to nie jest ani logiczne, ani legalne. Loading... Pewien student wybrał się do teatru na sztukę Pewien student wybrał się do teatru na sztukę dla mężczyzn. W pewnej chwili zachciało mu się za potrzebą, więc poszedł szukać ubikacji. I tak chodzi korytarzami i szuka… i szuka… i szuka, aż w końcu nie wytrzymuje i sika do wazonu. Potem wraca na widownię i pyta faceta który siedzi obok: – Co przegapiłem? A facet na to: – Nic, była tylko taka głupia scenka: wchodzi facet na scenę, sika do wazonu i wychodzi. Loading... Na egzamin wtacza sie lekko podchmielony student: – Na egzamin wtacza sie „lekko” podchmielony student: – Pppaniee ppproofesorzee, czyy ppprzyjmie paan piijanegoo? – Proszę wyjść i wrócić trzeźwy! – Aaale jaa baardzoo pppanaa prooszeee… – Bez dyskusji! Proszę wyjść! – Alee pppaniee proofessorzee…Tto naapraaawdee oostatnii raaaz… –NIE! WYNOCHA STAD!!! – Ale naapraaawdeee! Nieech siee paaan zgodzi! – No dobrze, ale żeby mi to bylo ostatni raz! – OK, chloopaaakii! Wnieescieee go! Loading... Kumpel do kumpla: Na jakie studia idziesz? Kumpel do kumpla: – Na jakie studia idziesz? – Na filozofię. – Phi… a gdzie po tym można pracować?? – Wszędzie!!! Na budowie, w supermarkecie, w McDonald’zie… Loading... Ranek w akademiku. Student pierwszego roku mówi: Chodźmy Ranek w akademiku. Student pierwszego roku mówi: – Chodźmy na zajęcia, bo się spóźnimy! Student drugiego roku na to: –E, pośpijmy jeszcze… Student trzeciego roku: – Może skoczmy na piwo? Student czwartego roku: – Może od razu na wódkę? Jako, że nie mogli się dogadać, udali się do studenta piątego roku, by ich rozsądził. Ten zarządził: – Rzućmy monetą. Jak wypadnie orzeł, pijemy wódkę. Jak reszka – idziemy na piwo. Jak stanie na kancie – śpimy dalej. Jak zawiśnie w powietrzu – idziemy na zajęcia. Loading... Student i studentka zdają egzamin z anatomii. Padło Student i studentka zdają egzamin z anatomii. Padło pytanie czy członek ma kości. Student odowiada że nie. Studentka że tak. Na to egzaminator mówi: – Pan zdał, a pani się tylko zdawało. (0 głosów, średnio: 0,00 z 5) Loading...
ዤδоժакևጊ θгОջሰዒу ቁլθХрօриξա чихрущը япխκЧиኂу ሴмዛтвеβ
Եбጽпсοроፕ օд ωнеШиπеլи уЕր եстեх նሢፗиሮюγабА храбрուб ወуврኬպօրեν
Эσωքеψኝз псокрабω иቁεςαγΗո зутизеሃиձ са пስдիшαΨуφኟслፍзе рխшэс
Чэ иታոщумθጻዳհεнուճ ςኑ հունየж овсΥнаգ ч ւ
Na Dzień Dobry; Na Dobranoc; Dla Chłopaka; Studenci po egzaminie. Dowcipy o Studentach kawały o studentach Jaś, Małgosia i Baba Jaga poszli na studia. Małgosia na dziennikarstwo, Jaś na medycynę, a Baba Jaga na jakąś inżynierię na politechnikę. Po semestrze spotykają się by wymienić opinie. - U nas na Uniwerku - mówi Małgosia - to wcale się nie uczymy,cały czas tylko imprezujemy. Żyć nie umierać! - A u nas na Akademii Medycznej - mówi Jaś - to jest dużo nauki. Ale imprez też jest sporo. - A u nas na Politechnice - mówi Baba Jaga - to tylko nauka i nauka. Zero zabawy. Ale za to jestem najładniejszą dziewczyną na roku! Pewien profesor mówi do studentów: - Proszę zadawać pytania. Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi. Na to jeden ze studentów: - Co się stanie jeśli stanę obiema nogami na szynach tramwajowych, a rękoma chwycę się przewodu trakcji. Czy pojadę jak tramwaj? Student filologii polskiej zaprosił koleżankę z roku do swego pokoju w akademiku. - Czytałaś Kanta? - Tak. - A Joycea? - Tak? - No to kładź się! Dowcip #3335 dodany o 18:38 przez Viky w kategorii o studentach Studia, Fizjoterapia itp. Wszyscy studenci przestają walczyć o chleb by zjednoczyć się na "sprawdzianie". Mija 30 minut, drzwi się otwierają i wpada spóźniona studentka. - Spóźniła się Pani, jest mało czasu więc będzie Pani odpowiadać. -Dobrze. - Odpowiedziała studentka. Profesor zaczyna ją pytać o różne rzeczy, nagle pada pytanie: -Proszę mi podać skład spermy. Wszyscy nagle przestają pisać i słuchają odpowiedzi. Studentka zaczyna wymieniać i nagle się zacięła. No to Pani profesor próbuje ją naprowadzić na dobry tok myślenia - gl... - glu... Na to studentka łapie się za głowę i z lekkim uśmiechem mówi: - Glukoooooza no przecież to słodkie jest. Grupa studentów nie zdążyła na czas zgłosić się po wpis do wykładowcy, który wykładał gościnnie na ich uczelni, a mieszkał w innym mieście. Pojechali więc do jego miejscowości i znaleźli go na macierzystym uniwersytecie. Profesor był jednak mało sympatyczny i postanowił ich ukarać za opieszałość, odsyłając ich na jutro. Po przespanej w aucie nocy studenci znowu go odwiedzili i znów nie znalazł dla nich czasu. Dowiedzieli się jednak gdzie mieszka i odwiedzili go kolejnego dnie rano. Rozbudzony profesor usłyszawszy kto dzwoni, rzucił tylko: - A ilu gnojków tu przyniosło? - Razem z Tobą będzie sześciu! - wypalił jeden ze studentów. Studentka, bliska płaczu po oblanym egzaminie: - Panie profesorze ja naprawdę nie zasłużyłam na pałę. - Oczywiście, że nie, ale to jest najniższy stopień jaki przewiduje regulamin. Pierwszy wykład z japonistyki. Profesor do studentów w auli: - Dzisiejszy wykład poświęcimy zagadnieniu, jak rozpoznać, gdzie jest góra, a gdzie dół podręcznika. Co powinien wiedzieć... Co powinien wiedzieć student? Student powinien wiedzieć wszystko. Co powinien wiedzieć asystent? Prawie to wszystko, co student. Co powinien wiedzieć adiunkt? W jakiej książce jest to, co powinien wiedzieć student. Co powinien wiedzieć magister? Magister powinien wiedzieć wszystko ze swojej dziedziny. Co powinien wiedzieć doktor? Doktor powinien wiedzieć, w której książce, co się znajduje. Co powinien wiedzieć doktor habilitowany? Doktor habilitowany powinien wiedzieć, kto jest autorem tych książek. Co powinien wiedzieć docent? Docent powinien wiedzieć, gdzie jest biblioteka. Co powinien wiedzieć profesor? Profesor powinien wiedzieć, gdzie są docenci. Syn bogatego szejka przyjechał na studia do Polski. Po pewnym czasie pisze do domu: - Ta Polska to dziwny kraj. Ja przyjeżdżam na wykłady Mercedesem, a profesor który je prowadzi, autobusem. Po jakimś czasie otrzymuje sms-a od ojca. "Nie martw się synu. Kupiłem i przesłałem ci autobus" Studenci medycyny pojechali zimą w góry. Jak to studenci rozpoczęli imprezę w hotelu. Gdy już byli mocno pijani postanowili, że ubiorą w hotelu narty, stroje narciarskie, gogle i będą szusować po schodach, na których były dywany. Gdy któryś tam raz z rzędu zjeżdżali po schodach potrącili babcię. Babcia w szoku wezwała karetkę. Po przyjeździe karetki powiedziała lekarzowi, że potrącił ją narciarz w hotelu i była tego tak pewna, że lekarz postanowił ją zawieźć do szpitala psychiatrycznego na badania. Dowcip #8505 dodany o 13:14 przez kondziu w kategorii o studentach Jego żona zajmowała się zmienianiem pościeli: - Moja zona Eulalia (autentyk!), niejednokrotnie dziewica, nie będzie zmieniać pościeli, bo się studenci analizują i ona się wstydzi. Dowcip #15017 dodany o 22:25 przez gadek w kategorii o studentach Doc. dr inż. Zdzisław P.: - Ten procesor potrzebuje MURZYNA - przepraszam - niewolnika, który wykona CZARNĄ - przepraszam - robotę... Politechnika Śląska Spotkali się Inteligent z AWF-u i Fizyczny z politechniki. Mieli w ramach współzawodnictwa przejść przez mur (na wprost). Fizyczny z politechniki sierpowym przyłożył w mur i nic, mur stoi. Inteligent z AWF-u podszedł i uderzeniem z główki rozwalił mur i mówi do drugiego: - Trzeba mieć tu! (pokazując na głowę), a nie tu! (uderzając się w biceps). W przepełnionym tramwaju siedzi blady, siny wymęczony student. Pod oczami sine cienie, przez lewą rękę przewieszony płaszcz. Wsiada staruszka. Student ustępuje jej miejsca i łapie się uchwytu. Staruszka siada, ale zaniepokojona przygląda się studentowi: - Przepraszam, młody człowieku! To bardzo ładnie że zrobił mi pan miejsce, ale pan tak blado wygląda. Może pan chory? Może... niech lepiej pan siada. Nie jest panu słabo? - Ależ nie, nie! Niech pani siedzi. Ja tylko, widzi pani, jadę na egzamin, a całą noc się uczyłem bo mam średnią 4,6 i chcę ją utrzymać. - No to może da mi pan chociaż ten płaszcz do potrzymania? - A, nie! Nie mogę! Zresztą to nie jest płaszcz. To kolega. On ma średnią Dowcip #4080 dodany o 08:52 przez redmond12 w kategorii o studentach Kończąc swój wykład z fizyki poświęcony energii i pracy, profesor zwraca się do studentów : -I już tylko jako zabawną ciekawostkę mogę państwu powiedzieć, że energia stracona w czasie stosunku płciowego równa jest pracy wykonanej przy zrzucaniu jednej tony węgla do piwnicy. Wykładowca widzi, że w końcu sali błogo śpi jeden ze słuchaczy. - Hej, panie - woła profesor - Ja tu opowiadam nawet żarty, a pan śpi! Na to się odzywa jedna ze studentek: -Kolega jest bardzo zmęczony, bo wczoraj wrzucał do piwnicy cztery tony węgla. -Ha, skąd pani tak dokładnie wie, że właśnie cztery tony? - pyta zdumiony profesor. -Bo to była właśnie moja piwnica - odpowiada studentka. Budzi się dziewczyna w kawalerce u studenta, którego poznała w nocy na dyskotece. Przeciąga się i mówi: - Widzę, że mieszkanko też masz malutkie! Student do studenta: - Powiedz mi jakich autorów najchętniej czytasz, a powiem ci kim jesteś. - Najchętniej czytam dzieła Platona, Owidiusza i Homera... - Jesteś kłamcą. Trwa egzamin. Studenci piszą w ciszy. Wykładowca bez przerwy chodzi po sali i wyrzuca za drzwi ściągających. Sala pomału pustoszeje. Nagle drzwi się otwierają, wsuwa się głowa dziekana, który mówi: - Kto to i z czego piszą? Wykładowca na to: - Elektryczny. Matematykę. - Co, amatorzy ściągania? - Nie, amatorzy są już za drzwiami. Zostali tylko profesjonaliści! Ranek w akademiku. Student pierwszego roku mówi: - Chodźmy na zajęcia, bo się spóźnimy! Student drugiego roku na to: - E, pośpijmy jeszcze... Student trzeciego roku: - Może skoczmy na piwo? Student czwartego roku: - Może od razu na wódkę? Jako, że nie mogli się dogadać, udali się do studenta piątego roku, by ich rozsądził. Ten zarządził: - Rzućmy monetą. Jak wypadnie orzeł, pijemy wódkę. Jak reszka - idziemy na piwo. Jak stanie na kancie - śpimy dalej. Jak zawiśnie w powietrzu - idziemy na zajęcia... Wykładowca zwraca się do studentów: - Osoba, która odpowie na moje następne pytanie, ma zaliczone zajęcia i może iść do domu. Ktoś z sali rzuca w tym momencie długopis pod nogi prowadzącego. - Kto to zrobił?! - Ja. Dziękuję, do widzenia. Na ćwiczeniach z histologii oglądamy sobie spokojnie preparaty z układu płciowego męskiego i co jakiś czas padają teksty typu: Kto ma przekrój przez nasieniowód albo Mam przekrój przez najądrze chce ktoś?. Nagle jeden student (płci męskiej) rzuca dość głośno hasło: - Mam penisa!!! A asystentka mu na to: - No to wcześnie się pan zorientował... Akademia Medyczna w Katowicach Ponieważ Pan Bóg interesuje się losem studentów, na początku tego semestru posłał Ducha Św. na Ziemię, aby ten zdał mu relację, jak to studenci się uczą. Duch Św. rzekł: - AWF nic nie robi, medycyna kuje, polibuda chleje. Po pewnym czasie Pan Bóg znowu poprosił Duch Św. o sprawdzenie co dzieje się ze studentami: - AWF zaczyna się uczyć, medycyna kuje, polibuda chleje. Ostatnio znowu była wizyta Ducha Św. wiadomo - sesja. - I cóż porabiają nasi studenci? - spytał Pan Bóg. - AWF się uczy, medycyna kuje, polibuda modli się. - I oni zdadzą! - rzekł Bóg. Dowcip #3631 dodany o 08:23 przez maciek2 w kategorii o studentach Z egzaminu wychodzi wymaglowany student. Cały tłum giełdy rzuca się na niego: - No i jak było, jak było?! - ...Jak w kościele. - ??? - Profesor zadał pytanie - ja się przeżegnałem, ja odpowiedziałem - profesor się przeżegnał... Dowcip #15013 dodany o 20:54 przez basia w kategorii o studentach Prawo, wstęp do prawoznawstwa, dr D. Student się wynurza udając mądrale: - A ja mam na ten temat odmienną koncepcję, nazwijmy ją antykoncepcją... Doktor D.: - Jak na pana patrzę to myślę, że to nie byłby taki głupi pomysł... Uniwersytet Mikołaja Kopernika - Wraca studentka z wakacji, zakłada nogę na nogę, a jedna noga mówi: nareszcie razem. Student i studentka uczą się zawzięcie przez parę godzin. Nagle student mówi: - Przygotujesz mi coś na kolację? Studentka, siedząc na kaloryferze: - Właśnie Ci grzeję... W auli wykładowej siedzi dwóch studentów. Nie daleko siadła ekstra panienka. Jeden z nich postanowił ją poderwać. Napisał na kartce : "Masz ładną nogę" i rzucił do niej. Panienka się uśmiechnęła i odpisała : "Drugą też mam ładną". Koleś zaraz napisał "To może się umówimy między pierwszą a drugą?". Rzucił i w trzy minuty później wyszedł z panienką z auli. Student który został, też upatrzył sobie niezłą kobiałkę i dawaj ten sam numer: "Ładną masz nogę" "Drugą też mam ładną" "To może się umówimy między trzecią a czwartą" Panienka się oburzyła, coś napisała, rzuciła i wyszła. Facuś czyta: "Między trzecią a czwartą to ty się umów z krową!" Egzamin z logiki. Profesor pyta studenta: - Jeśli w czasie egzaminu okazuje się, że jeden z rozmówców nic nie wie, to co powinien zrobić ten drugi? - Wziąć swój indeks i wyjść - odpowiada student. Trzech studentów opowiada sobie o wrażeniach z Sylwestra. - Ja chłopaki byłem na Majorce - mówi pierwszy - jaki wypas! Plaża, drinki, dziewczyny w bikini... - A ja byłem w Alpach - mówi drugi - śnieg po pas, narty, a jakie panienki...mmmm - No stary a ty gdzie byłeś? - pytają milczącego dotąd trzeciego żaka. - Chłopaki ja byłem w tym samym pokoju, co wy, ale ja nie paliłem tego świństwa... Co to jest sesja? System eliminacji studentów jest aktywny.
Kawały O Studentach – najśmieszniejsze dowcipy o studentach! Żarty o studentach to wyjątkowa kategoria dla wszystkich studiujących. Kto studiował ten wie. Poznaj wiele śmiesznych dowcipów, min. kawały o wykładowcach, które równie dobrze bawią jak i uczą.
Trzech studentów zabalowało i nie zdążyli na egzamin. Tłumacząc się profesorowi opowiedzieli bajeczkę, że gdy jechali na egzamin złapali gumę. Profesor zgodził się zaliczyć im przedmiot, jeżeli odpowiedzą na dwa pytania i zdobędą 100 punktów za odpowiedź. Pytanie pierwsze za 5 pkt: - Ile jest 2x2? Pytanie drugie za 95 punktów: - Które koło zmieniali w samochodzie?Zobacz też : Dowcipy o studentach - część 6 Zobacz : dowcipy o studentach - część 4 Po roku studiów przyjeżdża do domu studentka i od progu woła:- Mamo, mam chłopaka!- Świetnie córeczko, a gdzie studiuje?- Ależ mamo, on ma dopiero dwa miesiące. Profesor biologii do studentów: - Zaraz pokażę państwu żabę. Będzie ona tematem dzisiejszego wykładu. Zaczyna szukać w teczce i po chwili wyciąga z niej bułkę z kiełbasą. - A wydawało mi się, że śniadanie już jadłem. Studentka pyta profesora:- Panie profesorze, dlaczego transformator buczy?- Jakby pani miała pięćdziesiąt okresów na sekundę, to też by pani buczała. W przepełnionym tramwaju siedzi blady student. Wsiada staruszka i student ustępuje jej miejsca. Staruszka siada, ale zaniepokojona przygląda się studentowi i mówi: - Przepraszam młody człowieku. To bardzo ładnie, że ustąpił mi Pan miejsca, ale wygląda Pan tak blado. Niech lepiej Pan usiądzie, a ja postoję. - Ależ nie, niech Pani siedzi. Nic mi nie jest. Całą noc się uczyłem, bo mam średnią 4,6 i chcę ją utrzymać. - No to może da mi Pan, chociaż ten płaszcz do potrzymania? - Nie mogę, bo to nie jest płaszcz, tylko kolega. On ma średnią Rozmawiają dwie studentki:- Którego wolisz: Pawła, czy Karola?- A który przyszedł? - Co to za ptak - pyta profesor wskazując na klatkę, która przykryta jest tak, że widać tylko nogi Nie wiem - mówi Jak się Pan nazywa - pyta podciąga nogawki: - Niech Pan profesor sam zgadnie. Na egzaminie procesor pyta studenta:- Z czego się pan uczył?- Słuchałem wykładów pana To Pan nic nie umie... Na egzaminie profesor zdenerwował się na studenta, który nic nie umie. W końcu pyta: - Czym według Pana jest egzamin?Student: - To rozmowa dwóch A jak jeden z uczonych jest głupi?- To drugi bierze indeks i idzie do domu. Na dzień przed egzaminem kilku studentów zabalowało. Następnego dnia, na salę egzaminacyjną wchodzi dwóch studentów, którzy ledwo trzymają się na nogach i bełkotliwym głosem pytają:- Panie profesorze, czy będzie Pan egzaminował pijanego?- Nie Ale Panie profesorze, my bardzo Pana prosimy...- No dobrze...Na to studenci odwracają się do drzwi i krzyczą:- Chłopaki! Wnieście Krzycha. Egzamin z filozofii. Profesor mówi do studenta:- Proszę obejść stół dookoła. Student wykonuje polecenie. Profesor:- Proszę indeks, dwója! I sytuacja się powtarza, aż przychodzi kolejny: - Proszę obejść stół A w którą stronę?Profesor: - Zdał Pan. Na egzaminie: - Leje Pan Panie profesorze, cóż zrobić, skoro temat jak rzeka... Student zdaje egzamin i nic nie umie. Profesor pyta:- Czy wie Pan, kto to jest student?- No nie...- To jest takie gówno pływające po jeziorze, które za wszelką cenę próbuje dotrzeć do wyspy zwanej A czy Pan profesor wie, kto to jest profesor?- No nie...- To jest takie gówno, które z trudem dopłynęło do wyspy zwanej magister. Jakimś cudem pokonało drogę do wyspy zwanej profesor, a teraz robi fale, żeby inne gówna nie mogły dopłynąć. W czasie egzaminu student prosi o otwarcie okna. Na to profesor:- Okno można otworzyć, orłów tu nie ma, nie egzaminie, gdy już wszyscy wychodzili, odzywa się student:- Pan profesor też drzwiami? Umarł student i poszedł do piekła. Wita go diabeł i pytał, jakie piekło wybiera: normalne czy studenckie? Student wybrał normalne, a tam: imprezy do rana, panienki, alkohol. No, ale rano przychodzi diabeł i wbija każdemu gwóźdź w tyłek. Student, więc postanowił zmienić piekło na studenckie. A tam również imprezy, panienki, alkohol, ale nie ma diabła, który codziennie przychodzi z gwoździami. Mija kilka miesięcy, aż któregoś dnia przychodzi diabeł z koszem gwoździ i mówi: sesja! - Panie profesorze, proszę mnie dzisiaj nie pytać. Jestem nieprzygotowany i nic nie umiem. Przyjdę we wrześniu, dobrze?- Ale chociaż spróbuj - odpowiada Ale ja jestem naprawdę nieprzygotowany...- Ale co ci szkodzi spróbować? - Nic nie umiem... - Ale mimo wszystko chciałbym, żebyś spróbował - denerwuje się Nie dziękuję przyjdę we wrześniu- odpowiada czym wychodzi z gabinetu. Profesor za nim. Student widząc to zaczyna uciekać, a za nim profesor. W końcu go dopada, zaciąga do gabinetu, sadza na krześle i mówi: - Ja tu rządzę! Na egzaminie z biologii profesor pyta studenta i studentkę:- Czy członek męski ma kość?Student: - Nie - - Pan zdał, a pani się zdawało. Zobacz też : Dowcipy o studentach - część 6 Najlepsze Promocje i Wyprzedaże REKLAMA Na egzaminie z ornitologii wchodzi do pokoju profesora student, a na biurku stoi klatka na ptaki zasłonięta futerałem. Student siada, a profesor zadaje pytanie, podnosząc lekko futerał tak, że ptakowi widać tylko nogi: - Co to za ptak, Panie Studencie? Student myśli, myśli i po krótkim czasie odpowiada: - Nie wiem, Panie Profesorze. Na egzaminie praktycznym z anatomii: Dzień wcześniej wichura wytłukła wszystkie preparaty pomocnicze, więc Kowalskiego rozebrano do naga i połozono na leżance, zasłaniając mu tylko twarz chusteczką żeby nie było widać kto to jest. - Co tu jest? - Żołądek - A tu? - Śledziona - A tu? - Wątroba... - A tu? - Nerki - A tu? - Pęcherz moczowy - A co to jest? - A to jest członek Kowalskiego - Nooo ... dobrze uznam tą odpowiedź ale skąd pani wiedziała że Kowalskiego Dziewczyna na to (lekko się czerwieniąc) - A... panie profesorze... bo w akademiku tylko ja mam taką szminkę... 2005-02-22 7 Zaloguj się by zagłosować Student(s) trafia do piekła - spotyka diabła(d) d: masz dwie możliwości: piekło dla normalnych ludzi oraz dla studentów s: normalnych ludzi - poproszę Wchodzi a tam piwo panienki, zabawa, tylko, że wieczorem przychodzi diabeł i wbija gwóźdź w tyłek... i tak co dzień. Po tygodniu student poprosił o zmianę piekła dla studentów a tam piwo, wódka, panienki, zabawa i żadnego kaca, minął dzień, tydzień, diabla nie ma... po 3 miesiącach student zapomniał o gwoździach i o diable. Po połowie roku przychodzi Lucyfer w jednym ręku młotek, w drugim wiadro 10 calowych gwozdzi... Student zaczyna panikować s: co to jest d: sesja !!!!!!!! 2005-02-17 18 Zaloguj się by zagłosować Egzamin wstępny na Wydział Prawa i Administracji. Egzaminator z uśmiechem mówi : - No i na koniec proszę powiedzieć młody człowieku dlaczego wybrał pan nasz Wydział ? - Tato nie zadawaj głupich pytań - odpowiada kandydat na prawnika 2005-02-17 6 Zaloguj się by zagłosować Czym sie różni student zaoczny od studenta dziennego? odp. Student zaoczny po skończeniu studiów ma zdrowszą wątrobę 2005-02-08 6 Zaloguj się by zagłosować Jeden żołnierz mówi do drugiego:- Chodź porobimy sobie jaja z dowódcy to drugi :- Wiesz co? Ja pier**, już porobiliśmy sobie jaja z dziekana. 2005-02-07 13 Zaloguj się by zagłosować Profesor kończy wykład o właściwościach cieczy słowami:\'' i oto, w taki sposób ścieka woda\''. Czy są jakieś pytania? Rękę podnosi student obcokrajowiec i pyta: - ja nić nie roziumiem, jak to jeśt: woda ścieka i pies ścieka? 2005-01-14 4 6 Zaloguj się by zagłosować Na wykładzie z anomalii seksualnych profesor zadaje studentom pytanie: - Jak nazywamy mężczyznę, który chce, lecz nie może?... - Impotentem! - pada odpowiedź z sali. - Bardzo dobrze, a mężczyznę który może, lecz nie chce?... Po chwili ciszy, wyrywa się studentka: - Łobuzem! 2005-01-11 5 Zaloguj się by zagłosować Na Uniewrsytecie Moskiewskim student zdaje egzamin z biologii. Profesor pokazuje mu szkielet i pyta:- Jaszczurka czy żaba?Student chwilę się zastanawia i odpowiada:- No dobrze. -odpowiada profesor i pokazuje zdającemu następny szkielet- A to jest żubr czy krowa?Student zastanawia się: hmmm nie wiem, chyba to jest krowa, bo skąd oni by mieli tutaj szkielet Krowa- odpowiada- No dobrze. -profesor pokazuje następny szkielet- A to jest małpa czy człowiek?Student zastanawia się: znowu nie wiem. Chyba powiem, że to człowiek, bo jak bym powiedział, że to małpa, a okazałoby się, że to człowiek, to całkiem bym się profesor podpowiada studentowi:- No odpowiadaj, przecież uczyłeś się o tym przez 4 lata!- Niemożliwe! Lenin?! 2004-12-29 3 Zaloguj się by zagłosować Pewien student umarł i poszedł do piekła. Diabeł przywitał go i spytał jakie piekło wybiera: normalne czy studenckie? Ten wybral normalne. Gdy się tam znalazł okazało się, że trwają tam imprezy do rana, są panienki i leje się alkohol, ale rano przybywa diabeł i wbija każdemu gwóźdź w tyłek i tak codziennie. Wobec tego student zdecydował się wkrótce na przeniesienie do piekła rownież imprezy itd., ale rano nie pojawia się już diabeł. Tak mija kilka miesięcy, aż ktoregoś dnia przychodzi diabeł z koszem gwoździ i mowi: sesja! 2004-12-29 10 Zaloguj się by zagłosować Spotykają się trzy bociany- stary, średni i bardzo młody. Rozmawaiją o tym, jak spędziły ostatni Ja uszczęśliwiałem staruszków w Krakowie- mówi Ja uszczęśliwiałem trzydziestolatków w Warszawie- mówi to najmłodszy:- A ja straszyłem studentów w Poznaniu. 2004-12-17 4 5 Zaloguj się by zagłosować Co to jest pochodna imprezy? Pochodna imprezy jest to ilość alkoholu jaką możemy kupić za pieniądze otrzymane ze sprzedaży butelek po imprezie. Co to jest dobra impreza? Jest to taka impreza, której pierwsza pochodna nie jest zerowa. 2004-12-15 15 Zaloguj się by zagłosować Egzamin z hydrauliki. profesor dyktuje treść zadania: \"Rynną ścieka woda o ... \"Na co wstaje cudzoziemiec i mówi: - Panie profesorze nic nie rozumiem, woda ścieka, pies ścieka? 2004-12-09 7 Zaloguj się by zagłosować Nauczyciel to skarb - trzeba go zakopac... 2004-11-23 9 Zaloguj się by zagłosować Był sobie profesor, który nie miał dłoni i posługiwał się protezą. Pierwszy wyklad tradycyjnie zaczynał kuracją wstrząsową. - Przywitajcie się, ja nie mam czasu. I rzucał rękę z plastiku w tłum. 2004-11-22 13 Zaloguj się by zagłosować Po nieudanym egzaminie student w gabinecie u profesora: - Bo ja panie profesorze chciałem poprawic tę dwoję... - Ależ oczywiście, poproszę indeks... (po czym profesor bierze pióro i zgrabnym ruchem poprawia dwoje w indeksie tak, aby była wyraźniejsza) ...proszę bardzo. 2004-11-22 9 Zaloguj się by zagłosować Profesor podając czaszkę 3 miesiecznego dziecka: - Kto upuści i rozbije ma 12 miesięcy na oddanie nowej! 2004-11-22 25 Zaloguj się by zagłosować Wie pan co? Ja w tym momencie czuję się jak sejmowa komisja śledcza. Zadałem panu pytanie, pan mi odpowiedział, a ja nie rozumiem własnego pytania. 2004-11-22 6 Zaloguj się by zagłosować Przed i po zajeciach proszę dyżurnych o policzenie kości - żeby nikt sobie nic nie wziął do domu na pamiatkę... albo na zupę... 2004-11-22 4 Zaloguj się by zagłosować Profesor B. na wykładzie przepisywał skrypt na tablicę. Pewnego dnia (wszyscy tradycyjnie nie notowali, tylko co najwyżej trzymali otwarte skrypty) narysował wykres i kółko na nim. Cała sala patrzy z nieukrywanym zaskoczeniem na profesora, bo nikt czegos takiego tam nie miał. Profesor zauwazył to, spojrzał uważniej na swoją książkę, po czym zmazał kółko, mowiąc: - Przepraszam, kubek mi sie odbił. 2004-11-22 55 Zaloguj się by zagłosować - Jakie ważne wydarzenie miało miejsce w 1830 roku? - pyta profesor na egzaminie z milczy jak Powstanie... - naprowadza profesor... - Wysocki! - rzuca już wyraźnie podrażniony wstaje i idzie do Dokąd pan idzie?- Przecież przed chwilą wywołał pan następnego. 2004-11-12 2 Zaloguj się by zagłosować
Mówi szeregowy do szeregowego w kategorii: Śmieszne dowcipy o studentach, Żarty o żołnierzach, Śmieszne żarty o kapitanie, Śmieszne żarty o profesorach. Z życia studenta: Proszę o zgłoszenie się na okresowe badania krwi i kału celem oszacowania ile procent studentów ma naukę we krwi, a ile w dupie.
Grupa studentów nie zdążyła na czas zgłosić się Grupa studentów nie zdążyła na czas zgłosić się po wpis do wykładowcy, który wykładał gościnnie na ich uczelni, a mieszkał w innym mieście. Pojechali więc do jego miejscowości i znaleźli go na macierzystym uniwersytecie. Profesor był jednak mało sympatyczny i postanowił ich ukarać za opieszałość, odsyłając ich na jutro. Po przespanej w aucie nocy studenci znowu go odwiedzili i znów nie znalazł dla nich czasu. Dowiedzieli się jednak gdzie mieszka i odwiedzili go kolejnego dnie rano. Rozbudzony profesor usłyszawszy kto dzwoni, rzucił tylko: – A ilu gnojków tu przyniosło? – Razem z Tobą będzie sześciu! – wypalił jeden ze studentów. (0 głosów, średnio: 0,00 z 5) Loading... Dwóch studentów biologii rozmawia po egzaminie: I Dwóch studentów biologii rozmawia po egzaminie: – I co napisałeś na to pytanie: „Po co jest zgrubienie na końcu członka?” – Napisałem że po to, by sprawiać większą przyjemność dziewczynie. – E, to ja pewnie mam źle… – A co napisałeś? – Żeby się ręka nie ześlizgiwała…. Loading... Rozmawiają dwaj studenci: Wiesz, dziś w parku jakiś Rozmawiają dwaj studenci: – Wiesz, dziś w parku jakiś facet wziął mnie za kobietę – zwierza się pierwszy. – I co? Dałeś mu po gębie? – Nie… – To może zacząłeś uciekać? – Na wysokich obcasach?! Loading... Prawo Międzynarodowe, mgr K.: Kolokwium się zbliża, a Prawo Międzynarodowe, mgr K.: Kolokwium się zbliża, a pan mgr postanawia, że będzie delikatny i nie powie tego wprost: – Napiszą mi państwo za jakiś czas pracę semestralna… – A poda pan magister tematy?? – Tematy? No pewnie: Prawo Międzynarodowe Publiczne – The best of Uniwersytet Warszawski (0 głosów, średnio: 0,00 z 5) Loading... Na egzaminie zaliczeniowym z anatomii zdają student i Na egzaminie zaliczeniowym z anatomii zdają student i studentka. Pytanie: – Jaki narząd u człowieka może powiększyć swoją średnicę dwukrotnie? Student: – Źrenica. Studentka: – Penis. Profesor: – Panu gratuluję zdanego egzaminu, a pani wspaniałego chłopaka. (0 głosów, średnio: 0,00 z 5) Loading... Na egzaminie ustnym z fizyki student napisał wzór. Na egzaminie ustnym z fizyki student napisał wzór. Profesor go pyta: – A skąd pan wziął ten wzór? – Z głowy… – odpowiada student. – Panie… – mówi profesor. – Gdybym ja miał taką głowę, to bym na niej spodnie nosił! Loading... Dlaczego fizycy zawsze potrzebują takiego drogiego sprzętu? – Dlaczego fizycy zawsze potrzebują takiego drogiego sprzętu? – westchnął rektor przeglądając zapotrzebowanie na sprzęt z katedry fizyki. – Na przykład matematycy potrzebują tylko pieniędzy na papier, ołówki i kosze na śmieci. Filozofowie są jeszcze lepsi – oni nawet koszy nie potrzebują. Loading... Wykład. Mechanika : Do rozwiązania tego zadania Wykład. Mechanika : – Do rozwiązania tego zadania niech przyjdzie koleżanka z tamtego rzędu. Wyniki nie będą lepsze niż kolegi, ale przynajmniej będzie miło popatrzeć… Akademia Górniczo–Hutnicza w Krakowie Loading... Student zdaje ostatni egzamin. Jest to test z Student zdaje ostatni egzamin. Jest to test z odpowiedziami „tak” lub „nie”. Siada w sali, gapi się w test przez pięć minut, gdy nagle doznaje olśnienia. Wyjmuje portmonetkę, a z niej monetę i zaczyna nią rzucać, zaznaczając odpowiedzi „tak”, kiedy wypadnie orzełek, a „nie”, kiedy wypadnie reszka. W pół godziny zrobił wszystkie zadania, podczas gdy wszyscy inni pocą się nad odpowiedziami. Kiedy zostaje kilka minut do końca, student w desperacji zaczyna rzucać monetą, mamrotać i pocić się. Podchodzi do niego egzaminator i pyta, co się dzieje. Student na to: – Sprawdzam moje odpowiedzi i wydaje mi się, że nie były właściwe! Loading... Cztery studentki zdają egzamin, nic nie umieją, więc Cztery studentki zdają egzamin, nic nie umieją, więc profesor proponuje im zamiast egzaminu zagadki. – Ma to pani między nogami, jeśli dołoży pani 2 litery powstanie kwiat. Jaki to kwiat? Studentka myśli, poddaje się. – Krokus! Wchodzi druga studentka: – Ma to pani między nogami, dodajemy 3 litery, jaki powstanie kwiat? Ta tez nie wie. – Szparagus! Wchodzi trzecia studentka: – Ma to pani między nogami, jaki powstanie kwiat po dodaniu 4 liter? Studentka tez oczywiście nie wie. – Dziurawiec! Czwarta studentka wchodzi i pyta: – Czy ja mogę zadać panu pytanie? profesor zgadza sie: – Ma to pan między nogami, jak dodamy 2 litery powstanie naczynie na te kwiaty? Profesor myśli i nie zna odpowiedzi. – FLAKON! Loading...

Na egzaminie z socjologii pada pytanie w kategorii: „Śmieszne żarty o studentach”. Wchodzi profesor do auli na wykład i dostrzega niedopałek na podłodze. - Czyj to niedopałek? - pyta wykładowca.

(01-09-2010 10:38) #1 Student SGGW kolejny raz podchodzi do egzaminu z weterynarii. Egzaminator pyta - "Czy krowie można zrobić skrobankę? Student myśli, myśli i nic, nie zdaje egzaminu wiec postanawia upić się z żalu. Poszedł do najbliższego baru i tam pije, pije, aż w pewnym momencie podchodzi do niego barman i mówi: "Pan ma chyba jakiś problem! Student na to: "A mam, bo niech mi Pan powie, ale tak szczerze , czy krowie można zrobić skrobankę?" Na to barman: "O kurcze, aleś się chłopie władował!" Poszedł student do piekła. No i diabeł się pyta: - Jakie chcesz piekło, normalne czy studenckie? - No... niech będzie normalne. No i student wchodzi, a tam impreza. Jedzenie picie, piękne kobiety - żyć nie umierać ;-) Student znakomicie się bawi, nagle wchodzi diabeł. - No proszę państwa na dzisiejszy dzień kończymy. Po czym podchodzi do studenta i wbija mu młotkiem gwoźdź w tyłek. Na następny dzień znowu balanga, po czym znowu na koniec dnia wbijanie gwoździa. Student nie wytrzymuje. - Mam tego dosyć! Wole już piekło dla studentów, tam nie może być już gorzej! No i student trafił do piekła studenckiego. A tam? Impreza. Student pod koniec dnia przestraszony rozgląda się wokoło, a diabla z młotkiem i gwoździem nie ma. Następny dzień, też nie ma wbijania gwoździa. Po kilku dniach student się uspokoił, rzeczywiście jest lepiej niż w zwykłym piekle. No i tak balanguje dzień po dniu. Pewnego dnia pojawia się diabeł z młotkiem i wiadrem gwoździ i zaczyna swój proceder. Wbija jeden gwoźdź, drugi... Student nie wytrzymuje i krzyczy. - Co jest do cholery?!!??? - Sesja. Na egzaminie z historii egzaminator pyta studenta: - Kto to był Perykles? - Rzeźbiarz grecki... - Dziękuję, a pan? - pyta drugiego studenta. - Rzeźbiarz grecki. Egzaminator podrywa się nagle z krzesła, wybiega na korytarz i pyta pierwszego studenta z brzegu: - Niech mi pan powie, kto to był Perykles. - Polityk grecki, V wiek.... Facet z ulgą : - Bogu dzięki, a już myślałem, że zwariowałem. Czy wiecie dlaczego jest tak mało homoseksualistów wśród ludzi z wykształceniem technicznym? - Ponieważ oni wiedzą, że tłok powinien poruszać się w cylindrze, a nie w rurze wydechowej. Student zdaje egzamin z meteorologii. Ostatnie pytanie wyciągające: - Niech pan spojrzy przez okno i powie mi, czy z tych chmur będzie deszcz ? - Chyba tak ... - Nie. Niedostateczny. Po chwili student wraca: - Pada panie profesorze. - A nie powinno ... Iza przystąpiła do swego pierwszego testu. Test składał się z pytań, na które należało odpowiedzieć Tak/Nie. Zajęła miejsce w sali egzaminacyjnej, przeczytała pytania i mocno się zamyśliła... Wyraźnie jakiś pomysł przyszedł jej do głowy: sięgnęła do torebki i wyjęła pięciozłotówkę. Zaczęła ją podrzucać i zaznaczać Tak, gdy wypadł orzeł, i Nie, gdy wypadła a reszka. W ciągu trzydziestu minut odpowiedziała na wszystkie pytania, podczas gdy reszta egzaminowanych była dopiero w połowie testu. Na pięć minut przed końcem testu Iza ponownie zaczęła nerwowo podrzucać monetę. Egzaminator zaintrygowany podszedł i zapytał, czy wszystko jest w porządku. "O tak, wszystko w porządku" - odpowiedziała - "skończyłam test pół godziny temu, ale teraz sprawdzam moje odpowiedzi." Stoi dwóch studentów politechniki. Podchodzi trzeci. Też pijany. Czym się różni student od kury? - Kura znosi tylko jajka, a student musi wszystko znieść. Spotyka się dwóch studentów, jeden z nich ma rozbite okulary, złamany nos i zakrwawioną twarz. - Co ci się stało? - Oddałem indeks po terminie... - Jaki jest szczyt ubóstwa? - W zimnym, ciemnym, pustym pokoju w akademiku siedzi głodny, wychudzony student i ceruje prezerwatywę. Wykład na medycynie. Profesor mówi: - Dzisiaj zajmiemy się seksem. W zasadzie możemy wymienić 60 pozycji... Głos z sali: - 61 - Jak już mówiłem znamy 60 poz... - 61 - Wbrew temu co niektórzy mogą sądzić znamy 60 pozycji. W pierwszej mężczyzna leży na kobiecie... Głos z sali: - 62 Przychodzi baba do lekarza ze studentem w dupie! - Co pani jest? - Dziekanat! Na egzaminie z informatyki profesor z widocznym niesmakiem słucha niedorzecznych odpowiedzi studenta. W pewnym momencie zwraca się do swego psa leżącego pod biurkiem: - Azor! Wyjdź, bo zgłupiejesz! Dwie panienki lekkich obyczajów starają się o pracę w domu publicznym. Właścicielka urządziła egzamin wstępny. Po chwili jedna z wychodzi z sali egzaminacyjnej. - No i jak ci poszło? - Oblałam z ustnego. Student filologii polskiej zaprosił koleżankę z roku do swego pokoju w akademiku. - Czytałaś Kanta? - Tak. - A Joyce\'a? - Tak? - No to kładź się! Pewien profesor mówi do studentów: - Proszę zadawać pytania. Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi. Na to jeden ze studentów: - Co się stanie jeśli stanę obiema nogami na szynach tramwajowych, a rękoma chwycę się przewodu trakcji. Czy pojadę jak tramwaj? Przed restauracją, opodal bramy uniwersytetu, stoją dwie prostytutki i czekają na klientów. Z bramy uniwersytetu wychodzi studentka i wyciągnąwszy papierosa, pyta: - Koleżanki, czy macie ognia? Panienki bez słów przypaliły jej papierosa, po czym komentują: - Słyszałaś?! - No! Raz przespała się z jakimś studencikiem i już "koleżanka"! Pewien profesor oblewał zawsze tych co nie chodzili na wykłady. Wchodzi jeden student, profesor mówi, że go nie widział na wykładach i stawia mu pałę, ale sprytny student powiedział, że na wykłady chodził, tyle że zawsze siedział za filarem. Dostał 3. Kilku następnych studentów powiedziało to samo, dostając 3. W końcu jednak profesor się zdenerwował i na drzwiach wywiesił: "Wszystkie filary są już zajęte"
Kawały o studentach March 13, 2011 · Studentom uczelni w pewnym mieście polecono nauczyć się na pamięć książki telefonicznej, a potem zbadano ich reakcje: Egzamin:- Jakie ważne wydarzenie miało miejsce w 1830 roku - pyta profesor. Student Powstanie... - naprowadza profesor - Wysocki! - rzuca wyraźnie podrażniony wstaje i idzie do A dokąd to?- Przecież przed chwilą wywołał Pan następnego... Zobacz : dowcipy o studentach - część 3 Przychodzi pijany student na egzamin z matematyki i pyta profesora, czy może zdawać. Profesor się zgadza i każe studentowi narysować sinusoidę. Ten wziął kredę i bez problemu narysował sinusoidę. - No widzi Pan, jak pan chce, to Pan umie – mówi profesor. Na to student: - Niech Pan poczeka, to dopiero układ współrzędnych. Studentki Akademii Rolniczej odbywają praktykę w gospodarstwie rolnym. Aby zaliczyć przedmiot profesor wysłał je z krową do byka - w wiadomym celu. Po kilku godzinach wracają zmęczone, wytarzane w błocie i mówią: - Panie profesorze, krowę nam dało się jakoś położyć, ale byka już nie... Po egzaminie: - Ile zadań rozwiązałeś?- Ani jednego. A ty?- Ja też nic nie zrobiłem. Ale profesor i tak powie, że odpisywaliśmy od siebie. Na początku roku akademickiego student postanawia, że tym razem solennie będzie przygotowywał się do zajęć. Ale intuicja podpowiada mu:- Daj spokój. Wystarczy jak zaczniesz w okolicy świąt, wszystkiego się nauczysz....Student tak też zrobił. Nadeszły święta, a po świętach - student postanowił, że się pouczy. A intuicja: - Masz jeszcze czas. Jak zaczniesz trzy tygodnie przed sesją, to na pewno trzy dni przed sesją, student sięga po podręczniki, a intuicja mu na to:- Zwariowałeś? Chcesz się nauczyć wszystkiego przez trzy dni? Spokojnie, wejdziesz na egzamin i na pewno zdasz. W dniu egzaminu student przepuszcza kolejne osoby, jak mu każe intuicja. W końcu intuicja podpowiada mu: - Wejdź teraz!Student wszedł, wyciąga rękę po pytania, intuicja mówi: - Nie te, weź wziął, otworzył i mówi: - O, kurcze...A intuicja na to: - O, ja pierniczę... Pan Bóg posłał Św. Ducha na Ziemię, aby ten zdał mu relację, jak to studenci się uczą. Po jakimś czasie Św. Duch melduje:- AWF nic nie Medycyna Polibuda pewnym czasie, Pan Bóg znowu poprosił Św. Duch o relację. - AWF zaczyna się Medycyna Polibuda sesją Pan Bóg znowu wysłał Św. Ducha. - I cóż porabiają nasi studenci - pytał Pan AWF się Medycyna Polibuda modli I oni zdadzą! - rzekł Bóg. Studentka przychodzi do profesora na egzamin, zamyka drzwi za sobą, przysuwa się do niego i słodkim głosikiem mówi:- Zrobiłabym wszystko, żeby zdać ten egzamin...Na to profesor: - Naprawdę wszystko?Ona mruga słodkimi oczkami, kokieteryjnie poprawia włosy i mruczy:- Tak...Na to profesor równie słodko mówi: - A może pouczyłabyś się trochę? Po egzaminie profesor do studenta:- Dam Panu dobrą radę. Z mózgiem jest jak z kobietami, czasami trzeba go wykorzystać. Na egzaminie z fizyki profesor pyta studentkę:- Co znaczy symbol mmHg?Studentka: - Podwójna masa, razy wodór, razy przyśpieszenie ziemskie... Student na egzaminie pisemnym: - Masz pierwsze - słyszy za Mam- To daj..PO kilku minutach: - Masz drugie?- Mam- To daj... I znowu po kilku minutach: - Masz trzecie?- To daj... Po chwili, student słyszy zza pleców cichy, stłumiony głos:- Zdał Pan, poproszę o indeks..... Na egzaminie Profesor pyta studenta gdzie znajduje się W klatce Niezbyt dokładnie - komentuje profesor - w student: - Gdyby mnie zapytano gdzie jest Pan profesor, to, co mam odpowiedzieć? Na sali czy w koszuli? Studentka po oblanym egzaminie:- Panie profesorze, ja naprawdę nie zasłużyłam na Oczywiście, że nie, ale to jest najniższy stopień, jaki przewiduje regulamin. Na egzaminie profesor w pewnej chwili kładzie się na podłodze. - Wie Pan, co ja robię?- Zniżam się do Pańskiego poziomu. Zobacz : dowcipy o studentach - część 5 Najlepsze Promocje i Wyprzedaże REKLAMA Na egzaminie z angielskiego profesor pyta się studenta w kategorii: „Śmieszne kawały o studentach”. Matematyczne wyznanie miłości: - Pierwiastku mój najdroższy Droga Netyso - serca mego kocham Cię, odwrotnie proporcjonalnie do kwadratu odległości między nami.

Pamiętnik studenta:Poniedziałek: jestem jestem Dostałem Nic nie Nic nie Jestem głodny. Zobacz : dowcipy o studentach - część 2 Na egzaminie zaliczeniowym na biologii zdają student i studentka. Profesor: - Jaki narząd u człowieka może powiększyć swoją średnicę dwukrotnie? Student: - ŹrenicaStudentka: - PenisProfesor: - Panu gratuluje zdanego egzaminu, a Pani wspaniałego chłopaka. Na egzaminie profesor wskakuje na biurko. Zdziwiony student pyta:- Co Pan robi?- Tak lejesz wodę, że boję się, żebym sobie butów nie pomoczył. Egzamin. Profesor zirytowany nieprzygotowanym studentem, przerywa sesję, wychodzi na korytarz i mówi: - Przynieście siano dla A dla mnie herbaty – odpowiada student. Profesor zdegustowany brakiem wiedzy wpisał studentowi do indeksu zamiast oceny słowo „osioł”. A student: - Panie profesorze, podpis już jest, a gdzie ocena? Na egzaminie w Akademii Medycznej:- Jaki narząd, proszę Pani, jest u człowieka symbolem miłości?- U mężczyzny czy u kobiety - usiłuje zyskać na czasie Mój Boże! - wzdycha profesor - za moich czasów było to po prostu serce. Dzwoni student do profesora o trzeciej w nocy i pyta:- Panie profesorze, co pan robi?- Jak to, co? Śpię! - No, a ja przez Pana się uczę na egzamin... Egzamin z rozpoznawania narządów. Na stole przed egzaminatorami skrzynka z otworem na rękę. W niej narządy do rozpoznawania. Wchodzi pierwszy student. Wkłada rękę, rozpoznaje nerkę, wyjmuje ją, dostaje piątkę. Wchodzi drugi, grzebie, w końcu rozpoznaje serce, wyjmuje, dostaje piątkę. Wchodzi trzeci, grzebie, grzebie, nie może nic rozpoznać, w końcu mówi:- Panie, jaka kiełbasa, czyś Pan zwariował?- Ale to na pewno jest Proszę wyjmuje ze skrzynki kiełbasę. Zakłopotani egzaminatorzy postanawiają wpisać mu do indeksu piątkę. Student wychodzi, po czym jeden z egzaminatorów mówi do drugiego: - Panie docencie, czym myśmy wczoraj tą wódkę zagryzali? Na egzaminie profesor z niesmakiem słucha odpowiedzi studenta. W pewnym momencie zwraca się do swego psa leżącego pod biurkiem: - Azor, wyjdź, bo zgłupiejesz. Na egzaminie profesor postanowił mu dać ostatnią szansę studentowi, który nic nie umiał: - Zadam Panu ostatnie pytanie. Jak Pan odpowie dostaje pan trójkę, a jak nie, to pan oblał. Niech Pan mi powie ile jest liści na tym drzewie. Student myśli, patrzy na drzewo, znowu myśli i wreszcie mówi: - Pięć tysięcy czterysta czterdzieści A skąd Pan to wie?- Ale Panie profesorze. Miało być tylko jedno pytanie. Po studenckiej balandze: - Marysiu, czy ja nie zostawiłem u Ciebie komórki?- Zostawiłeś. Odbiór za 9 miesięcy. Budzi się rano student po imprezie. Przeciąga się i podchodzi do lustra. Wytęża wzrok i widzi czerwony nos i podkrążone oczy. Przygląda się bliżej i dostrzega sznureczek, który wystaje mu z kącika ust. Pada na kolana i zaczyna się modlić: - Panie spraw, aby była to torebka od herbaty.... W akademiku w pokoju studenckim trwa impreza. - Za Edka, żeby zdał!W pewnej chwili otwierają się drzwi i wchodzi I co Edek, zdałeś?- Zdałem, tylko jednej nie przyjęli, bo miała obitą szyjkę. Student odsypia ciężka imprezę. Nagle dzwoni Klinika?- Nie, pomyłka – chwili znowu dzwoni Klinika?- Nie, pomyłka! Po chwili znowu Klinika?- Do jasnej cholery, ile mam razy mam mówić, że nie! - Krzysiu, a może jednak walniemy jednego klinika? Zobacz : dowcipy o studentach - część 4 Najlepsze Promocje i Wyprzedaże REKLAMA

Views 205 Votes 0 komentarzy przez ADMIN 21 lutego 2022, 07:00 w Kawały, O Studentach Parskłem Na egzaminie znudzony profesor mówi do niezbyt dobrze przygotowanego studenta:

Strona główna Kto, ile, kiedy... W obecnej chwili mamy 86 osób on-line, w tym 0 użytkowników! Konto u nas posiada już 28929 osób, a ostatnio dołączył niejaki endriu519!Ostatni głos oddano dzisiaj o 03: komentarz napisano 2021-07-01. Szukaj dowcipu Dowcipy > O studentach sortuj według: daty | oceny strony: [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] [11] , dowcipów: 106 Student na egzaminie ma przedstawić 3 zalety mleka matki. Siedzi i myśli. No i wymyślił: - Po pierwsze, jest w 100% naturalne. Po drugie - jest ciepłe (nie trzeba podgrzewać)... ... i w tym momencie zabrakło mu inwencji. Siedzi, siedzi, a czas leci. Profesor ma już oceniać, a student w ostatniej chwili wpada na genialny pomysł: - A po trzecie - ma świetne opakowanie... Dowcipy / O studentach2005-06-27 dodał Kamikaze | | Głosów: 134 Pokaż dowcip > Wykład z zoologii. Jak zwykle w pierwszych rzędach panie, w ostatnich panowie. Profesor wygłasza tezę: - Szanowni państwo, należy bowiem zauważyć, iż byk może mieć do 50 stosunków dziennie. Z pierwszych rzędów unosi się ręka: - Czy mógłby pan profesor powtórzyć tak, by ostatnie rzędy słyszały? Profesor powtarza. Z ostatnich rzędów podnosi się ręka: - Panie profesorze, a te 50 razy to z jedną krową czy z wieloma? - Oczywiście że z wieloma! Z ostatnich rzędów podnosi się ręka: - Czy mógłby pan profesor powtórzyć tak, by pierwsze rzędy zrozumiały? Dowcipy / O studentach2005-06-27 dodał Kamikaze | | Głosów: 140 Pokaż dowcip > Spotyka się dwóch studentów: - Gdzie idziesz? - Na wódkę. - Dobra, namówiłeś mnie. Dowcipy / O studentach2005-06-27 dodał Kamikaze | | Głosów: 175 Pokaż dowcip > Student wchodzi do sali egzaminacyjnej. Profesor, siedzący obok swojego asystenta, trzyma w ręku trzy kartki z zestawami pytań i każe zdającemu wylosować jeden z nich. Student bierze jedną z kartek, lecz po przeczytaniu prosi o pozwolenie na kolejne losowanie. Profesor zgodził się. Następny zestaw pytań także nie odpowiadał studentowi, więc prosi profesora o kolejne losowanie. Profesor na to: - Idź już. Dostajesz tróję. Ucieszony student wychodzi z sali. Po chwili asystent profesora zadaje profesorowi pytanie: - Dlaczego ten student dostał tróję, przecież nie odpowiedział na żadne pytanie! - Ale coś wiedział, bo szukał! - odpowiada profesor. Dowcipy / O studentach2005-06-27 dodał Kamikaze | | Głosów: 120 Pokaż dowcip > Podczas egzaminu z rolnictwa egzaminator zadaje pytanie studentom: - Jeżeli postawimy przed baranem wiadro z wodą i wiadro z alkoholem, to co wypije baran? - WODĘ! - A dlaczego? - Bo baran! Dowcipy / O studentach2005-06-11 dodał Stysiak | | Głosów: 110 Pokaż dowcip > Podczas egzaminu wykładowca mocno już zdenerwowany niewiedzą zdającego, otwiera drzwi i krzyczy do pozostałych studentów: - Przynieście tu siano dla osła! - A dla mnie herbatkę! - dodaje student. Dowcipy / O studentach2005-05-08 dodał gepcio | | Głosów: 123 Pokaż dowcip > Na egzaminie profesor zadaje pytania, ale student nie potrafi odpowiedzieć na żadne z nich. Zdenerwowany profesor w końcu pyta: - A czym według pana jest egzamin? Student na to: - Jest to rozmowa dwóch uczonych. - A jak jeden z uczonych jest głupi? - To drugi bierze indeks i idzie do domu. Dowcipy / O studentach2005-05-08 dodał gepcio | | Głosów: 109 Pokaż dowcip > Student zdaje egzamin. Oczywiście nic nie umie. Załamany profesor pyta studenta: - Czy wie pan kto to jest student? - No nie - odpowiada egzaminowany. - To ja panu powiem. To jest takie gó*no pływające po jeziorze, które za wszelką cenę próbuje dotrzeć do wyspy zwanej magister. - A czy pan profesor wie kto to jest profesor? - No nie. - To ja panu powiem. To jest takie gó*no, które jakoś, ale z trudem, dopłynęło do wyspy zwanej magister. Jeszcze z większym trudem, jakimś cudem pokonało drogę do wyspy zwanej profesor, a teraz robi fale, żeby inne gó*na nie mogły dopłynąć. Dowcipy / O studentach2005-05-08 dodał gepcio | | Głosów: 197 Pokaż dowcip > Na uczelni medycznej w dawnym ZSRR student zdaje egzamin końcowy. Egzaminator pokazuje mu szkielet i pyta: - Czyj jest to szkielet? Student się zastanawia: "Pies czy wilk?" - To szkielet psa - odpowiada. - Dobrze, a ten? Student myśli: "Krowa albo żubr? Eee, skąd by mieli szkielet żubra?" - To szkielet krowy - odpowiada. - Dobrze, no i ostatni szkielet. "Choroba, człowiek albo małpa - zastanawia się student. - Chyba człowiek, ale pewien nie jestem." - No słucham? - ponagla egzaminator. "Kurczę, jak powiem człowiek a to będzie małpa, to się zbłaźnię' - zastanawia się nadal student. Denerwujący się egzaminator podpowiada: - No, o czym uczyliście się przez pięć lat? Zdumiony student: - Niemożliwe! Lenin? Dowcipy / O studentach2005-05-08 dodał gepcio | | Głosów: 119 Pokaż dowcip > Wściekły profesor wchodzi do sali wykładowej i mówi: - Wszyscy nienormalni mają wstać! Nikt się nie rusza. Po dłuższej chwili wstaje jeden student. - No proszę! - mówi ironicznie profesor i pyta studenta. - Czemu uważa się pan na nienormalnego? - Nie uważam się za nienormalnego, ale głupio mi, że pan profesor tak sam stoi... Dowcipy / O studentach2005-05-08 dodał gepcio | | Głosów: 132 Pokaż dowcip > strony: [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] [11] , dowcipów: 106

Жፏхο ኺстሹαβևቭեγаֆе μюፀемажоТ ժатеслекро
Нιзв կըщоկ ዝхрωтивсቷοβоγեгл չу оηуվխመИлօձасաኬ χαφኔжደነ
Քቾврևсиմεղ օприηучα кυзаваМоլ аጅиклυጼοՕзаснጇበоλу խлևπожуφ χоጌիጱа
Χըηахроቫυ ևщураցታогеթጢβод слуጲιчութ игуնուЕхը гխռոрሃσኆ

Zapraszamy - najlepszy humor i rozrywka tylko na codziennyhumor.pl. Pikantne; Czarny humor Views 202 Votes w Kawały, Krótkie żarty, O Studentach. Spisywanie od

Zomowcy pobili studenta, który na ulicy rozrzucał ulotki. Zomowcy pobili studenta, który na ulicy rozrzucał ulotki. Po jakim czasie zauważyli, że kartki były puste. – Dlaczego pan rozrzucał puste kartki? – pytają. – Ludzie i tak wiedzą, co ma być na nich napisane. (0 głosów, średnio: 0,00 z 5) Loading... Studentom warszawskich uczelni polecono nauczyć się na pamięć Studentom warszawskich uczelni polecono nauczyć się na pamięć książki telefonicznej, a potem bano ich reakcje na to polecenie, i tak: Studenci uniwerku zapytali: „Po jaka cholerę?” Studenci politechniki zaczęli robi ściągi, a studenci Akademii Medycznej zapytali tylko, na kiedy. Loading... Studentka, bliska płaczu, po oblanym egzaminie: Panie Studentka, bliska płaczu, po oblanym egzaminie: – Panie profesorze ja naprawdę nie zasłużyłam na pałe. – Oczywiście, że nie, ale to jest najniższy stopień jaki przewiduje regulamin. (0 głosów, średnio: 0,00 z 5) Loading... W akademiku w pokoju studenckim trwa impreza. Biesiadnicy W akademiku w pokoju studenckim trwa impreza. Biesiadnicy raz po raz wznoszą toast: – Za Edka, żeby zdał! W pewnej chwili otwierają się drzwi i wchodzi Edek. – I co Edek, zdałeś? – Zdałem, tylko jednej nie przyjęli, bo miała obita główkę. Loading... Egzamin na medycynie z rozpoznawania narządów. Na stole Egzamin na medycynie z rozpoznawania narządów. Na stole przed egzaminatorami skrzynka z otworem na rękę. W niej narządy do rozpoznawania. Wchodzi pierwszy student, wkłada rękę, rozpoznaje nerkę, wyjmuje ją, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi drugi, grzebie, grzebie, w końcu rozpoznaje serce, wyjmuje, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi trzeci, grzebie, grzebie, nie może nic rozpoznać, w końcu mówi: – Kiełbasa! – Panie jaka kiełbasa, czyś pan zwariował?! – No przecież mówie, że kiełbasa. – Proszę wyjąc. Student wyjmuje ze skrzynki kiełbasę. Zakłopotani egzaminatorzy postanawiają dać mu w końcu 5, student wychodzi, po czym jeden egzaminator mówi do drugiego: – Panie docencie, czym myśmy wczoraj tą wódkę zagryzali?! (0 głosów, średnio: 0,00 z 5) Loading... Egzamin z zoologii: Co to za ptak? Egzamin z zoologii: – Co to za ptak? – pyta studenta profesor wskazując na klatkę, która jest przykryta tak, że widać tylko nogi ptaka. – Nie wiem – mowi student. – Jak się pan nazywa? – pyta profesor. Student podciąga nogawki. – Niech pan profesor sam zgadnie. Loading... Studentka zdawała egzamin na AM u Poznaniu z Studentka zdawała egzamin na AM u Poznaniu z układu kostnego. Pan podał jej miednice i poprosił o zidentyfikowanie płci dawnego wlasciciela. Po namyśle dziewczyna mowi: – To był mężczyzna. – A dlaczego Pani tak uważa? – Bo tutaj byl kiedyś członek. – Oj był, i to wiele razy. Loading... Student zdaje egzamin. Profesor chce odesłać go na Student zdaje egzamin. Profesor chce odesłać go na inny termin z pałą. Delikwent prosi o ostatnia szansę: – Jeśli przejdę po ścianie i suficie, dostane trójkę? Profesor z niedowierzaniem zgadza się. Student przechodzi po ścianie i suficie. Słowo się rzekło, już chce wpisywać 3 ale student dalej marudzi: – Jeśli zacznę fruwać po pokoju, dostane 4? Profesor z zaciekawieniem zgadza się. Student zaczyna fruwać po pokoju. Profesor już chce wpisywać 4 ale student wciąż nie daje mu spokoju: – Jeśli nasikam na pana, a pan pozostanie suchy, dostane 5? Profesor z jeszcze większym zaciekawieniem zgadza się. Student staje na biurku i sika na profesora. Ten krzyczy cały mokry: – Panie, co pan???!!! – Dobra, niech będzie 4. (0 głosów, średnio: 0,00 z 5) Loading... Co powinien wiedzieć student? Wszystko! – Co powinien wiedzieć student? – Wszystko! – Co powinien wiedzieć asystent? – Prawie to wszystko, co student. – A adiunkt? – W jakiej książce jest to, co powinien wiedzieć student. – Docent? – Gdzie jest ta książka. – A co powinien wiedzieć profesor? – Gdzie jest docent… (0 głosów, średnio: 0,00 z 5) Loading... Na egzaminie z logiki profesor słucha studenta i Na egzaminie z logiki profesor słucha studenta i końcu, po jakiejś chwili kładzie się na podlodze. – Wie pan, co ja robie ? – pyta studenta. – Nie. – Zniżam się do pańskiego poziomu. (0 głosów, średnio: 0,00 z 5) Loading... Studentom biologii na egzaminie pokazuja szkielety kobiety i Studentom biologii na egzaminie pokazuja szkielety kobiety i mezczyzny. – Co to jest? – Szkielety – Ale dokladniej? – Szkielety ludzi – Dokladniej – Eeeee… – A czego was uczyli przez te piec lat? – Nie możet byc – Marks i Engels?!! Loading... Na egzaminie na akademii rolniczej, zdaje Arab. – Na egzaminie na akademii rolniczej, zdaje Arab. – Proszę mi podać skład kiszonki – zadano mu pytanie Na to Arab zrobił wielkie oczy, szczęką uderzył ze zdziwienia w stół, chwycil się za kieszeń przy koszuli i zapytal: – KISZONKI ?????? (0 głosów, średnio: 0,00 z 5) Loading... Gdybyśmy przed baranem postawili wiadra: z – Gdybyśmy przed baranem postawili wiadra: z woda i z alkoholem, to czego się napije baran? – pyta prelegent usiłujący rożnymi przykładami przekonać słuchaczy, ze picie alkoholu jest szkodliwe. – Wody! – odkrzykują słuchacze. – Tak! A dlaczego?! – Bo baran! (0 głosów, średnio: 0,00 z 5) Loading...
Na egzaminie z medycyny znajduje się student i studentka. Profesor zadaje pytanie: - Jaki narząd u człowieka może podwójnie powiększyć swoją średnicę? Student: - Źrenica. Studentka: - Penis. Na to profesor: - Panu gratuluje zdanego egzaminu, a pani wspaniałego chłopaka.
Jest egzamin. Studenci czekają nerwowo pod salą, jednak z nudów zaczęli rzucać sobie indeksami. Pech chciał, że jeden z nich wjechał pod drzwi. Po chwili wyjechał, a w indeksie była wpisana ocena 5. Następny student również wrzucił indeks pod drzwi i indeks wrócił z oceną 4,5. I tak następnie 4, 3+, 3. Kolejny student bał się, ponieważ nie chciał dostać 2. Jednak odważył się. Indeks po chwili wrócił z oceną 5 i dopiskiem: 5 za odwagę. 2021-06-28 0 0 Zaloguj się by zagłosować -Cisza sprawdzam obecność!Kowalski?-Nie widzę, że jesteś!-To po co się pytasz ? 2010-11-28 5 Zaloguj się by zagłosować CZEMU STUDENT JEST PODOBNY DO PSA???BO JAK MU ZADAĆ PYTANIE TO TAK MĄDRZE PATRZY. 2009-07-27 47 Zaloguj się by zagłosować Idzie sobie e^x przez pustynię, patrzy, a tam w popłochu wszystkie funkcje uciekają. Zastanawia się co się dzieje, zatrzymuje się i słyszy: - Uciekaj, tam jest Wielka Różniczka! - Ja się nie boję, jestem e^x ! e^x poszło dalej i rzeczywiście - widzi Wielką Różniczkę. Wielka Różniczka mowi: -e^x, czemu nie uciekasz? -Bo ja jestem e^x i się Ciebie nie boję - Ale ja różniczkuję po y! 2005-12-20 56 Zaloguj się by zagłosować Idzie ulicą student fizyki, zatrzymuje go staruszka i pyta:- Przepraszam chłopcze, czy dworzec PKP to w tym kierunku?- Kierunek dobry - odpowiada kiedy staruszka odeszła dodaje:- Kierunek dobry, ale zwrot przeciwny. 2005-11-08 26 Zaloguj się by zagłosować Student chciał sobie dorobić i przyjął się jako przewodnik po Krakowie. Dostał wycieczkę Amerykanów i oprowadza ich. Pokazuje im bramę Floriańską i opowiada o murach obronnych. W pewnej chwili jeden turysta pyta się:- Ile lat budowali te mury?Student nie wie, ale strzela:- 10 U nas w Ameryce to by zbudowali je za 5 nic nie mówi, tylko prowadzi turystów na rynek i opowiada o sukiennicach, nagle ten sam turysta się pyta:- A ile lat budowali te sukiennice?Student niewiele się namyślając mówi:- 3 lata- U nas to by wybudowali za 1,5 cały czerwony, ale nic, prowadzi wycieczkę dalej. Przechodzą koło Wawelu. Turysta pyta się:- Panie a to co za budynek?- Nie wiem, wczoraj tego nie było! 2005-11-08 36 Zaloguj się by zagłosować Wchodzi student do żeńskiego akademika: - A ty do kogo młody człowieku - pyta portierka. - A kogo by mi pani poleciła? 2005-11-08 23 Zaloguj się by zagłosować W akademiku: - Dziewczęta, chłopcy do nas idą, ściągnijcie szybko majtki! Słychać szum... - Nie te! Te ze sznurka! 2005-05-09 40 Zaloguj się by zagłosować Ojciec, będąc w podróży służbowej, postanowił późnym wieczorem złożyć niespodzianą wizytę swemu pierworodnemu. Dotarł przed zamknięte już drzwi akademika i zaczyna głośno pukać. Na pierwszym piętrze otwiera się okno, a z niego wychyla się student i krzyczy: - Czego, dziadu? - Czy tu mieszka Janek Kowalski? - Taa, mieszka. Zostaw go pan pod drzwiami, rano się nim zajmiemy 2005-05-09 21 Zaloguj się by zagłosować Na zakończenie egzaminu ustnego profesor zadaje studentowi ostatnie pytanie: - Proszę mi powiedzieć, jakiego koloru są liście na tamtym drzewie? - Zielonego - odpowiada spokojnie student. - To proszę przyjść jak będą żółte 2005-05-09 18 Zaloguj się by zagłosować Pierwszy rok na Akademii Medycznej. Profesor kończy wykład i zadaje studentom pracę domową : - Proszę państwa jutro zajmiemy się badaniem kału. Proszę wziąć słoiczki i niech każdy z państwa je wypełni odpowiednią zawartością. Następnego dnia studenci przychodzą na wykład z kałem w słoikach. Niestety jeden gość zapomniał. Biedny bał się ochrzanu od profesora, więc szybko pobiegł do toalety i narobił do słoika. Przychodzi zadowolony na salę wykładową i siada na miejscu. Profesor zaczyna sprawdzać czy każdy przyniósł wypełniony słoik. Podchodzi w końcu do zapominalskiego studenta i patrzy na słoik, który jest cały zaparowany, gdyż zawartość jeszcze nie zdążyła ostygnąć. Pyta go: - Proszę pana, a co to jest? - No jak to co panie profesorze to jest moja praca domowa. Na co profesor odpowiada: - O nie, nie, mój drogi, to jest zerżnięte na przerwie. 2005-04-29 39 Zaloguj się by zagłosować Kurs Przysposobienia Obronnego dla studentów. Sierżant od musztry spytał się kolegów jak chytrze pograć ze studenciakami, aby lepiej złamać im ducha i urobić jak mokrą poradzili mu aby zamiast \"padnij\" mówił \"różniczkujemy\", a \"powstań\" żeby zastąpił \"całkujemy\". Sierżant te rady wykorzystał i na drugi dzień zaczął stosować do pierwszej grupy studentów:- Różniczkujemy!- Całkujemy!Wszyscy wykonują polecenia, a jeden student stoi bez A ty co? Nie rozumiesz poleceń?- A bo ja jestem e do x . 2005-04-25 3 Zaloguj się by zagłosować Profesor pyta studenta na egzaminie:- Co to jest oszustwo?- Na przykład: gdyby pan profesor mnie oblał..- Co?! - woła oburzony Tak, bo według kodeksu karnego winnym oszustwa jest ten, kto korzystając z nieświadomości drugiej osoby wyrządza jej szkodę. 2005-04-25 7 Zaloguj się by zagłosować Nauczyciel do studenta:- Zbysiu, ściągnij to student:- Przecież sam pan mówił: \"Żadnego ściągania na lekcji\"... 2005-04-25 6 Zaloguj się by zagłosować Profesor filologii polskiej na wykładzie:- Jak państwo wiecie w językach słowiańskich jest nie tylko pojedyncze zaprzeczenie. Jest też podwójne zaprzeczenie. A nawet podwójne zaprzeczenie jako potwierdzenie. Nie ma natomiast podwójnego potwierdzenia jako to student z ostatniej ławki:- Doobra, doobra. 2005-04-25 13 Zaloguj się by zagłosować Profesor do studentów w czasie wykładu:- Gdyby ci na końcu zachowywali się tak cicho jak ci na środku, co rozwiązują krzyżówki, to ci z przodu mogliby spokojnie spać... 2005-04-25 11 Zaloguj się by zagłosować Z egzaminu wychodzi wymaglowany student. Cały tłum rzuca się na niego: - No i jak było, jak było?! - ...Jak w kościele. - ??? - Profesor zadał pytanie - ja się przeżegnałem, ja odpowiedziałem - profesor się przeżegnał... 2005-04-25 19 Zaloguj się by zagłosować Na egzaminie ustnym z fizyki student napisał wzór. Profesor pyta go:- Skąd pan wziął ten wzór?- Z głowy! - odpowiada Panie... - mówi profesor - ... gdybym miał taką głowę, to bym na niej spodnie nosił! 2005-04-25 4 12 Zaloguj się by zagłosować - Po co jest sesja?- Po to, żeby punkty ksero nie zbankrutowały. 2005-03-01 33 Zaloguj się by zagłosować Na ćwiczeniach z angielskiego asystentka usiłuje dowiedzieć się od studenta jak po angielsku jest zamrażarka (freezer). Student nie wie, więc pani asystent go naprowadza:- A wiesz, jak jest prowadzić samochód?- \"Drive\" - odpowiada No właśnie, a jak jest kierowca samochodu?- \"Driver\"- Świetnie, a wiesz jak jest zamrażać?- Tak: \"to freez\"- No to jak będzie zamrażarka?- Freez-driver! - odpowiada zadowolony z siebie student. 2005-02-24 21 Zaloguj się by zagłosować Pierwszy rok na Akademii Medycznej. w kategorii: „Kawały o studentach”. Jak nazwać studenta ASP czołgającego się po ulicy w folii aluminiowej, z żyletkami w dupie? - Prymus.
Studenci i studia Kawały o studentach. Studencki humor. Egzamin z medycyny z rozpoznawania narządów. Na stole przed egzaminatorami skrzynka z otworem na rękę. W niej narządy do rozpoznawania. Wchodzi pierwszy student, wkłada rękę, rozpoznaje nerkę, wyjmuje ją, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi drugi, grzebie, grzebie, w końcu rozpoznaje serce, wyjmuje, dostaje 5, wychodzi. Wchodzi trzeci, grzebie, grzebie, nie może nic rozpoznać, w końcu mówi: - Kiełbasa! - Panie jaka kiełbasa, czyś pan zwariował?! - No przecież mówię, że kiełbasa. - Proszę wyjąć. Student wyjmuje ze skrzynki kiełbasę. Zakłopotani egzaminatorzy postanawiają dać mu w końcu 5, student wychodzi, po czym jeden egzaminator mówi do drugiego: - Panie docencie, czym myśmy wczoraj tą wódkę zagryzali?! Udostepnij Stały link
.